Na piotrkowian czekały pokazy walki bronią białą, nauka obsługi broni palnej, manewry wojsk oraz musztra przygotowane przez Grupę Parva Armis. Piotrkowskie Muzeum zaprezentowało warsztaty Królowej Bony, a płatnerz, Robert Stefanowski opowiedział jak przed wiekami wykuwało się stal. Nie zabrakło degustacji kuchni historycznej. Najmłodsi mogli wziąć udział w warsztatach rzemiosł dawnych lub wybrać się na konno przejażdżkę umożliwioną przez Stowarzyszenie Rekonstruktorów Historycznych Zadruga Wierczan. - Najbardziej podobały mi się warsztaty tkackie. Nauczyłam się jak robić koszyczki i różne ozdoby - opowiadała jedna z dziewczynek.
- Na stanowisku średniowiecznego garncarza razem z dziećmi uczymy się robić naczynia gliniane metodą wałeczkową. To metoda znana już od neolitu, a wykorzystywana aż do XX wieku. Nie stosuje się przy niej koła garncarskiego, a polega na zręczności własnych palców - tłumaczył jeden z wystawców. Przy jego stoisku nie zabrakło dzieci.
Ukoronowaniem imprezy był koncert Contra belluM, zespołu dawnej muzyki sarmackiej pod kierunkiem Michała Wyciślika.
"Sąd Czartowski" to nawiązanie do legendy o kobiecie, która przegrawszy sądowy spór z sąsiadem, wezwała na pomoc nieczyste siły. O północy pojawiła się czarna kareta z tajemniczą świtą. Przybysze jeszcze raz przejrzeli akta spornej sprawy i przyznali rację kobiecie, zamiast pieczęci pozostawiając ślad czarciej łapy.
Komentarze 4
10.09.2017 20:12
Wydział promocji urzędu musi wymyślić inna formułą imprez, bo ta już się wypoliła. A zainteresowanie jest jak widać "powalające". To co jest , to już było. Te same twarze, te same stragany, te same pomysły - powsko, sery i miody. To już nie jest ciekawe , to nuda. A może tak podpatrzeć inne miasta? A jest tego sporo.
10.09.2017 16:29
Czyżby publikę czarci wzięli?
10.09.2017 15:57
A czy ktoś da radę tym nieczystym siłom z gazety trybunalskiej?