Sportowiec oskarżony jest przez prokuraturę o to, że od kwietnia 1993 r. do marca 1994 r. będąc prezesem zarządu spółki „Roman" przywłaszczył powierzone mu mienie w łącznej kwocie ponad 308 tysięcy złotych. Prokurator oskarża go także o to, że przywłaszczył on 99 antyradarów oraz ponad 9300 płyt kompaktowych.
W czwartek przed sądem zeznawali świadkowie - między innymi księgowa firmy oraz wspólnik Romana W.
Wrocławski (wraz ze swoim wspólnikiem) płyty mieli przywieźć ze Szwecji. Sąd dopytywał, kto zapłacił za towar. Oskarżony stwierdził, że zapłacił za niego z własnej kieszeni, a pieniądze "przepuścił" wcześniej przez spółkę.
W. grozi 10 lat więzienia.
(Strefa FM)
Komentarze 7