TERAZ1°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Rusiec: Próbował zabić, a później popełnił samobójstwo.

A.Wolski
Artur Wolski śr., 28 lipca 2010 13:12
Podwójny dramat w Ruścu w powiecie bełchatowskim. Okoliczności usiłowania zabójstwa 36-latka z Ruśca i prawdopodobnie samobójczego zamachu na życie podejrzanego o ten czyn byłego męża obecnej partnerki ofiary wyjaśniają rusieccy policjanci.
Zdjęcie

 Około 3 w nocy na posesję zamieszkałą przez 36-letnią kobietę wszedł jej były mąż i pustakiem zaczął demolować zaparkowanego na podwórku volkswagena. Hałas obudził domowników -kobietę i jej obecnego partnera. Na wezwania do zaprzestania wandalizmu, agresor zostawił samochód i wybijając szyby w drzwiach balkonowych dążył do wtargnięcia do wewnątrz. Poźniej rozegrał się prawdziwy horror. - Kiedy był bliski celu, domownicy wybiegli z budynku i rozbiegli się w kierunku zabudowań sąsiadów. Napastnik ruszył za uciekającym mężczyzną, dogonił go i zadał kilka silnych ciosów nożem, poczym zbiegł. Ranny w ciężkim stanie trafił do bełchatowskiego szpitala, z odmą obu płuc oraz podejrzeniem przecięcia rdzenia kręgowego. Policjanci zabezpieczyli ślady na miejscu tragicznego zdarzenia i rozpoczęli poszukiwania za sprawcą. Użyto psa służbowego, podjęto poszukiwania na terenie województwa, w miejscach zamieszkania bliskich i znajomych mężczyzny. Bezskutecznie - informuje asp sztabowy Sławomir Szymański- rzecznik prasowy KPP w Bełchatowie.

 

 

 Kilkanaście godzin później mieszkaniec Ruśca znalazł zwłoki 36-latka powieszone na drzewie w okolicy, w której doszło do nocnego dramatu.

Policjanci pod nadzorem Prokuratora Rejonowego w Bełchatowie badają okoliczności tragedii.

Podsumowanie

    Komentarze 67

    reklama

    Dla Ciebie

    1°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio