Mundurowi patrolując DK nr 8 nieoznakowanym radiowozem wyposażonym w wideorejestrator zauważyli pędzącego motocyklistę. Natychmiast ruszyli w pościg. Gdy włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe ten jeszcze przyspieszył. W pewnym momencie wjeżdżając do miejscowości Sieniec pędził z prędkością 205 km/h, wyprzedzając przy tym inne pojazdy na podwójnej linii ciągłej i na przejściu dla pieszych. Po krótkim pościgu mundurowi zatrzymali 39-latka jadącego motocyklem marki Yamaha.
Pytany przez policjantów, dlaczego jechał z taką prędkością oświadczył, że bardzo się zachmurzyło i chciał uciec przed deszczem. Policjanci ukarali pirata drogowego mandatem karnym w wysokości 1000 złotych. Motocyklista w sumie zebrał 34 punkty karne, a to oznacza, że będzie musiał ponownie strać się o prawo jazdy.
Komentarze 9
21.06.2011 20:04
Sądzę, że pomysł nie miałby większego sensu. Szło by za tym konfiskowanie 50% motocykli w kraju, nadużywanie tej "władzy" przez mundurowych itp. A po drugie to zaraz by się odezwały prawa człowieka i inne temu podobne instytucje. Co nie oznacza, że coś by się przydało z tym zrobić.
21.06.2011 10:37
No właśnie!
Bo karą za takie szaleństwa jest konfiskata motocykla, a nie prawa jazdy.Przynajmniej okresowa-np. na pół roku.Sezon minie,więc na motocykl wsiadłby dopiero w kolejnym , nastepnym roku.Stękniłby sie za jazdą,że hej...! ;-)
A z drugiej strony takie motocykle to jawna,bezczelna zachęta do łamania odraniczeń prędkości. Może więc ustawodawcy zamiast zajmować się ipn-ami i innymi bzdurami nikomu niepotrzebnymi nałożyliby jakiś podatek od zakupu takich motocykli...?
Taki mandat za pewne przekraczanie ograniczeń prędkości.
Mniej by było chetnych na taką drogą zabawę, a i kasa państwa by skorzystała...?
21.06.2011 06:54
Prędkość to się chyba inaczej pisze!!!Jak zwykle cięty komentarz tylko z błędem.
21.06.2011 00:14
Jej ... że się nie bał ... przy takiej prętkości to się przy upadku żadnych sans nie ma.
Ale pewnie będzie teraz bez prawka gnał i na to samo wyjdzie
20.06.2011 19:57
Uciekł z deszczu pod rynne.