TERAZ 2°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Pijany kierowca uciekł po wypadku na Śląskiej w Piotrkowie. Staranował płot i spowodował ogromne szkody

I.Stachaczyk
Iwo Stachaczyk niedz., 23 listopada 2025 00:29 23.11.2025 12:36

Szaleńcza jazda, przejazd chodnikiem przy kościele, seria zniszczeń i ucieczka. Tak wyglądał nocny wypadek na ulicy Śląskiej w Piotrkowie Trybunalskim. Kierowca Volkswagena Golfa porzucił rozbite auto i próbował uciec, ale policjanci złapali go w przeciągu około 30 minut. Miał niemal dwa promile alkoholu we krwi.

Do niebezpiecznego zdarzenia doszło około 30 minut przed północą, w nocy z soboty na niedzielę. Kierowca Volkswagena Golfa, na odcinku pomiędzy ulicą Wiślaną a tzw. bliźniaczymi rondami, z nieustalonych jeszcze powodów stracił panowanie nad samochodem. Auto najpierw wypadło z jezdni i przejechało chodnikiem przy kościele. Na szczęście nikogo tam nie było – w przeciwnym razie mogło dojść do tragedii.

ZOBACZ FILM Z MIEJSCA ZDARZENIA:

Golf potem uderzył m.in. w latarnię, skrzynkę elektryczną, ogrodzenie posesji, staranował leżące na terenie pustaki, które natomiast uszkodziły ścianę i szyby nowo wybudowanego budynku. Siła zderzenia była ogromna – części samochodu porozrzucane zostały w promieniu kilkunastu metrów, a w okolicy nie ma prądu.

Kierowca uciekł pieszo w kierunku ronda Sulejowskiego, ale długo nie nacieszył się wolnością. Mundurowi odnaleźli go po około 30 minutach. Miał blisko 2 promile we krwi.

- 22-letni kierujący Volkswagenem uderzył w latarnię oraz płot, a następnie oddalił się z miejsca zdarzenia. Mężczyzna został zatrzymany. Badanie wykazało niemal 2 promile alkoholu w organizmie - informuje mł. asp, Edyta Daroch, rzeczniczka piotrkowskiej policji.

Ulica Śląska była częściowo zablokowana. Na miejscu pracowały trzy zastępy straży pożarnej i kilka patroli policji. Funkcjonariusze zabezpieczyli teren i ustalają szczegóły nocnego rajdu. Obecny był także policyjny technik, który zabezpieczył ślady.

Jazda o pijanemu – co za to grozi?

Przy stężeniu przekraczającym 0,5 promila kierowca popełnia przestępstwo z art. 178a §1 Kodeksu karnego. To oznacza, że grożą mu:

  • do 3 lat więzienia,
  • zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat,
  • co najmniej 5 tys. zł obowiązkowego świadczenia (a nawet 60 tys. zł przy recydywie),
  • wpis do rejestru przestępstw drogowych.

To już nie jest wykroczenie, ale pełnoprawne przestępstwo, za które sądy najczęściej orzekają wieloletni zakaz prowadzenia.

Ucieczka z miejsca wypadku – kara jeszcze surowsza

Jeżeli kierowca:

  • ucieknie po spowodowaniu kolizji — grozi mu odpowiedzialność za wykroczenie i oddalenie się z miejsca zdarzenia;
  • ucieknie z miejsca wypadku, w którym ktoś mógł ucierpieć — prawo traktuje go tak, jakby był pijany, nawet jeśli później badanie wykaże zero alkoholu.

W praktyce oznacza to:

  • do 4,5 roku więzienia,
  • obligatoryjny zakaz prowadzenia od 3 do 15 lat,
  • ryzyko regresu ubezpieczeniowego (ubezpieczyciel może żądać zwrotu całej wypłaconej szkody, nawet kilkuset tysięcy złotych).

Kiedy grozi przepadek auta?

Od września 2023 r. w Polsce obowiązuje przepis o konfiskacie pojazdu. Przepadek samochodu grozi, gdy kierowca:

  • ma powyżej 1,5 promila alkoholu,
  • albo odmawia badania trzeźwości (traktuje się to jak stan powyżej 1,5 promila),
  • albo spowoduje wypadek mając co najmniej 1 promil alkoholu.

W takich sytuacjach sąd co do zasady musi orzec przepadek pojazdu. Wyjątek dotyczy sytuacji, gdy auto nie należy do sprawcy — wtedy sąd zasądza równowartość pojazdu.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 44

    reklama

    Dla Ciebie

    2°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio