TERAZ 6°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Umiarkowana
reklama

Radni skarżą OSiR

A.Stańczyk
Aleksandra Stańczyk czw., 2 października 2014 10:51
Radni Krzysztof Kozłowski i Tomasz Sokalski postanowili złożyć skargę do sądu w sprawie nieudzielenia przez OSiR informacji publicznej dotyczącej kosztów publikacji, ogłoszeń i artykułów finansowanych z budżetu OSiR w okresie od czerwca 2012 do czerwca 2014. Urzędnicy twierdzą, że takie informacje zostały radnym udostępnione. Kto ma rację?
Zdjęcie
Autor: fot. as

- Niepokojące rzeczy dzieją się w administracji publicznej, jeżeli chodzi o zarządzających, czyli prezydenta miasta. Radni na wnioski o udostępnianie informacji publicznej, nie otrzymują odpowiedzi w terminie. Dochodzi więc do naruszenia prawa – ustawy o dostępie do informacji publicznej - mówił wczoraj przed Urzędem Miasta radny Krzysztof Kozłowski. - 23 lipca wystąpiliśmy z kolegą wspólnie do Ośrodka Sportu i Rekreacji o udostępnienie danych dotyczących kosztów publikacji artykułów, ogłoszeń przekazywanych w latach 2002 – 2014. Chcieliśmy wiedzieć, o jakie gazety chodziło, kto korzystał z tych środków publicznych. Niestety przez 2 miesiące nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Po 2 miesiącach zdecydowaliśmy się wystąpić, bo tak przewiduje prawo, do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego ze skargą. Skarga jest przygotowana, 24 września złożyliśmy ją do OSiR-u, bo taka jest procedura. Jest to skarga na bezczynność organów administracji publicznej.

- Zgodnie z ustawą z 6 września 2001 roku o dostępie do informacji publicznej, udostępnienie informacji publicznej następuje na wniosek bez zbędnej zwłoki. Jak widać po raz kolejny radni wybrani w demokratycznych wyborach są lekceważąco traktowani przez prezydenta oraz przez jego służby. To jednostka organizacyjna miasta, jaką jest OSiR zobowiązana jest do tego, że w ciągu 14 dni odpowie na wniosek o udostępnienie informacji publicznej. Jako radni jesteśmy zmuszani właśnie za pośrednictwem tych wniosków do pozyskiwania informacji, które potrzebne są nam w pracy, którą wykonujemy w ramach sprawowania mandatu radnego. Brak odpowiedzi na wniosek może spowodować nałożenie grzywny, a nawet karę pozbawienia wolności. Niestety ten fakt nie powoduje, że urzędnicy wykonują swoje obowiązki. Radni opozycji traktowani są w sposób niewłaściwy – mówił z kolei Tomasz Sokalski.

Krzysztof Kozłowski twierdzi, że dopiero, kiedy skarga trafiła już do OSiR-u, radni otrzymali telefoniczną informację, że odpowiedź czeka na nich w Biurze Rady Miasta.

Dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Piotrkowie twierdzi, że odpowiedzi udzielił oraz że wpłynęła ona do odpowiedniego referatu Urzędu Miasta dokładnie 6 sierpnia. - Mam informację z Biura Rady Miasta, że do tej pory radny Sokalski nie odebrał tej odpowiedzi. Skarga radnych do nas wpłynęła, przekażemy ją do WSA – mówi Leszek Heinzel.
Pracownica Biura Rady Miasta poinformowała tymczasem reporterkę Strefy FM, że odpowiedź, którą wystosował dyrektor OSiR-u trafiła do Biura dopiero 24 września, czyli w dniu złożenia przez radnych skargi.

Gdzie znajdowała się więc odpowiedź dyrektora OSiR-u od 6 sierpnia do 24 września? - Dyrektor OSiR-u w ustawowym terminie udzielił odpowiedzi na zapytanie publiczne do referatu, któremu merytorycznie podlega – próbował wyjaśnić w wypowiedzi dla Strefy FM Jarosław Bąkowicz, kierownik Biura Prasowego Urzędu Miasta. - W tym samym czasie referat ten zbierał informacje na identyczne pytanie zadane przez radnych skierowane do Urzędu Miasta. Radni zostali poinformowani, że jest to dość czasochłonne, w związku z tym informacja zostanie udzielona w terminie późniejszym, ale w ustawowym terminie 2 miesięcy. Po zebraniu informacji, wszystkie dane zgodnie z prośbą radnych zostały im udostępnione. Po zapoznaniu się z nimi, nie wnosili żadnych uwag. Odpowiedziami na wnioski o udostępnienie informacji publicznej zajmuje się Referat Kultury, Sportu i Promocji Miasta, któremu również podlega dyrektor OSiR-u. Dyrektor uznał, że odpowiednim referatem do udzielenia odpowiedzi jest właśnie referat, któremu on podlega. OSiR był w posiadaniu tych danych, radni mieli wiedzę, że te dane są zebrane, ale po zapoznaniu się z nimi dopytywali jedynie o dane udzielone przez Biuro Prasowe.

- Jestem zaskoczony tym, co usłyszałem. Oczywiście, że odpowiedzi nie otrzymaliśmy – mówi Sokalski. - Pakiet informacji, który otrzymaliśmy, a dotyczący tylko i wyłącznie Urzędu Miasta, rzeczywiście był przez nas analizowany. Natomiast OSiR, który otrzymał od nas odrębny wniosek o udostępnienie informacji publicznej, po prostu na ten wniosek nie odpowiedział.

Konia z rzędem temu, kto zrozumiał, o co tutaj chodzi? Czy urzędnicy udzielili w ustawowym terminie odpowiedzi na pytania radnych? Wygląda na to, że o tym zdecyduje sąd.

Skarga radnych została złożona 24 września. Po tym jak OSiR przekaże ją Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu, Sąd ma miesiąc na jej rozpatrzenie.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 19

    reklama

    Dla Ciebie

    6°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio