TERAZ 3°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Przewodniczący Rady Miasta ostro o działaniach Grupy Referendalnej

I.Stachaczyk
Iwo Stachaczyk sob., 12 lipca 2025 15:48

Grupa referendalna w Piotrkowie Trybunalskim złożyła już część podpisów pod referendum dotyczącym utworzenia Centrum Integracji Cudzoziemców (CIC). W planach jest także referendum w sprawie odwołania prezydenta Juliusza Wiernickiego i całej Rady Miasta. Obie inicjatywny spotykają się z dużym zainteresowaniem mieszkańców. Głos zabrał przewodniczący Rady Miasta, Mariusz Staszek, który  w emocjonalnym wpisie opublikowanym w mediach społecznościowych nie szczędził słów krytyki w stronę inicjatorów referendum.

Zdjęcie
Autor: Archiwum

“Czy ludzie wiedzą, co podpisują?”

Mariusz Staszek podważa autentyczność i rzetelność zebranego poparcia, mimo że – jak sam przyznaje – Grupa Referendalna zebrała już 5972 podpisy. Jego zdaniem wiele osób mogło być wprowadzanych w błąd, poprzez granie na emocjach i strachu.

– Jeżeli mnie ktoś zapyta: „czy chce Pan, aby w naszym mieście było więcej obywateli z Afryki, Bliskiego Wschodu, żeby panoszyli się, zabijali, gwałcili?” – odpowiedziałbym: nie. Ale kto powiedział, że tak będzie? – pisze przewodniczący.

Zarzuca on grupie referendalnej manipulację oraz szerzenie nieprawdziwych informacji, jakoby obecne władze miasta miały sprowadzać „chordy uchodźców”. Pyta, skąd inicjatorzy mają takie informacje i kto im dał prawo przypisywać prezydentowi i radzie takie zamiary.

Od CIC do politycznej zemsty?

Mariusz Staszek sugeruje, że działania grupy mogą mieć charakter polityczny i są elementem powyborczego rozliczenia – szczególnie wobec faktu, że Prawo i Sprawiedliwość nie zdołało zarejestrować swojego komitetu w kilku okręgach podczas ostatnich wyborów.

– Czy za brak zaufania do kandydatów PiS-u teraz ma płacić całe miasto? – pyta, odnosząc się do szacowanych kosztów referendów, które mogą wynieść nawet 400 tysięcy złotych. – Tyle samo, co udało się właśnie pozyskać na nowe boisko do koszykówki – dodaje.

Hipokryzja i propaganda?

Przewodniczący odnosi się także do przeszłości politycznej Beaty Dróżdż – radnej Sejmiku Województwa Łódzkiego w poprzedniej kadencji, kiedy to – jego zdaniem – to właśnie ówczesne władze województwa (związane z PiS) decydowały o utworzeniu CIC. Zarzuca jej hipokryzję i próbę „odwrócenia kota ogonem”, by zdyskredytować obecne władze miasta.

– To czysta manipulacja oparta na strachu i negatywnych emocjach – pisze.

„To dopiero pierwszy rok”

W dalszej części wpisu Staszek podkreśla, że obecny prezydent Piotrkowa dopiero rozpoczął swoją kadencję, a inwestycje w mieście to wciąż w dużej mierze realizacja projektów rozpoczętych przez poprzednika.

 – Nie oceniajmy po roku małżeństwa, skoro przez pół roku rządzili teściowie - podsumowuje.

Apeluje też o rozsądek i szacunek dla władzy wybranej demokratycznie. 

– Wierzę, że wygra rozsądek, a nie kłamstwo i pieniactwo – dodaje na końcu.

„Czy oddadzą mandaty?”

Na koniec zadaje pytanie: co zrobią inicjatorzy referendum, jeśli to się nie uda – np. z powodu zbyt niskiej frekwencji? – Czy zrzekną się mandatu? Czy zwrócą koszty referendum z własnej kieszeni? – pyta przewodniczący, podkreślając, że oczekuje honorowego podejścia.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 63

    reklama

    Dla Ciebie

    3°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio