TERAZ2°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Ponowny protest kupców

K.Czapczyk
Kacper Czapczyk wt., 2 czerwca 2020 14:55
Kupcy handlujący na piotrkowskich targowiskach ponownie protestowali przeciwko wzrostowi opłat za prowadzenie handlu. Handlarze zebrali się przy budynku hali targowej. Przygotowali specjalne pismo ze swoimi postulatami, które podpisało 70 osób oraz symboliczną taczkę dla prezydenta i dyrektora Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta.

Kupcy podkreślali, że opłaty znacznie wzrosły i były podwyższane już dwukrotnie w tym roku. - Do grudnia 2019 roku opłaty na tzw. hali wyglądały tak, że za metr kwadratowy wynosiły 2 zł, a teraz wynoszą 3 zł, natomiast na terenie prywatnym na Dmowskiego zdrożały na 5 zł, czyli to jest podwyżka o 150%. Uważamy, że to jest bardzo dużo i tak nie może być. Dodatkowo od 2 tygodni panowie ze ZdiUMu wpadli na pomysł, że inkasenci placowi mają od nas pobierać opłaty za samochody, którymi dowozimy towar. Stawki wynoszą 3 zł za metr kwadratowy od samochodu na hali targowej, a na Dmowskiego 5 zł. Jeśli ktoś ma busa to średnio zapłaci 35-50 zł na terenie prywatnym za jeden dzień i to w dodatku za pusty samochód, który nie uczestniczy w handlu.

 

Kupcy zwrócili uwagę, że za parkowanie samochodu muszą płacić teraz podwójnie – prywatnemu właścicielowi terenu oraz miastu. Zaznaczali też, że nawet jeśli chcieliby zaparkować pojazdy w innym miejscu to na osiedlu brakuje miejsc parkingowych i zablokowaliby cały teren.

 

Strajk kupców wsparli też piotrkowscy radni Marlena Wężyk – Głowacka oraz Łukasz Janik, którzy przypominali, że od początku sprzeciwiali się podwyżkom i głosowali przeciw nim. Radna Wężyk – Głowacka zwróciła uwagę na fakt, że podwyżki wprowadzono bez odpowiednich konsultacji społecznych. Łukasz Janik z kolei uwagę, że podwyżki mogą zniechęcić kupców do handlu w Piotrkowie i przyczynić się do spadku wpływów do miejskiej kasy z tego tytułu.

 

Po konferencji kilkudziesięciosobowa grupa protestujących przeszła pod Urząd Miasta. Domagali się oni spotkania z prezydentem podczas, którego chcieli przekazać pismo ze swoimi postulatami. Do kupców wyszedł Krzysztof Rudzki z biura prasowego magistratu, który poprosił o złożenie dokumentu do skrzynki podawczej oraz zadeklarował, że prezydent odpowie na nie w ustawowym terminie. Z naszych informacji wynika, że Krzysztof Chojniak nie wykluczył też spotkania z kupcami w terminie dogodnym dla obu stron.

 

Teren przed urzędem zabezpieczała policja, która wezwała protestujących do rozejścia się. Kupcy zastosowali się do poleceń służb i po paru minutach odeszli spod magistratu.

Podsumowanie

    Komentarze 114

    reklama

    Dla Ciebie

    2°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio