TERAZ24°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Pomoc w walce z niepłodnością. Radni KO chcą miejskich dopłat do in-vitro

K.Rudzki
Krzysztof Rudzki śr., 8 marca 2023 12:05
"Miasto dla rodziców" - tak miałby nazywać się piotrkowski program wsparcia dla par walczących z niepłodnością. Projekt zakłada wprowadzenie dopłat do procedury in-vitro, a jego wprowadzenie postulują radni Koalicji Obywatelskiej.

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Piotrkowscy radni KO konferencję prasową zorganizowali pod Urzędem Stanu Cywilnego w Piotrkowie.

Miejsce i data spotkania są nieprzypadkowe. Spotykamy się w miejscu, gdzie piotrkowianie rejestrują swoje dzieci. Spotykamy się w dniu, w którym życzymy kobietom spełniania marzeń i szczęścia. Aby to szczęście rodzinne mogło zaistnieć, wiele par stara się o narodziny dziecka. W Piotrkowie mamy z tym duży problem, ponieważ w mieście rodzi się coraz mniej dzieci. W ubiegłym roku było ich zaledwie 413. Tak mało, jak na koniec 2022 roku nie było nas od pół wieku. Przez ostatnie 22 lata w Piotrkowie ubyło około 13 tysięcy mieszkańców. Miasto się wyludnia, a my wychodzimy z inicjatywą, jak tę tendencję odwrócić - mówił radny Konrad Czyżyński. 

 

Inicjatywa, o jakiej wspomniał radny to "Miasto dla rodziców", czyli program leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego - in vitro. Program, skierowany do mieszkańców Piotrkowa, miałby funkcjonować w latach 2023-2025. 

 Niepłodność jest klasyfikowana przez Światową Organizację Zdrowia jako choroba cywilizacyjna. Dotyczy ona około 3 mln ludzi w całej Polsce, czyli od 10 do 15 procent par w wieku prokreacyjnym. Leczenie niepłodności jest skomplikowane, złożone i wymaga kompleksowej diagnostyki. Koszty zabiegów in vitr to od 8 do 15 tysięcy złotych. Ze względu na tak wysokie koszty wiele par rezygnuje z tej procedury medycznej - wskazywała Marlena Wężyk-Głowacka, podkreślając, że miejski program pozwoliłby na współfinansowanie procedury zapłodnienia in vitro. 

Zgodnie z założeniami projektu uchwały dofinansowanie zabiegu in vitro wyniosłoby do 5 tysięcy złotych, a procedury adopcji zarodka do 2,5 tysiąca złotych.

Pomysłodawcy szacują, że z programu skorzystałoby około 50 par rocznie, a jego roczny koszt wyniósłby 200 tysięcy złotych. 

 Piotrków w ten sposób poszedłby w ślady innych samorządów. Takie programy realizowane są m.in. w Łodzi, Mysłowicach, Radomsku, Poznaniu oraz Gdańsku - wyliczała piotrkowska radna, przypominając, że w latach 2013-2016 dla całej Polski taki program realizowało Ministerstwo Zdrowia.  - Wówczas przeznaczono na niego 245 mln złotych, a dzięki niemu urodziło się 22 tysiące dzieci. 

Inicjatorzy podkreślili, że w przypadku powrotu finansowania zabiegów z budżetu państwa, miejski program byłby zawieszony. 

Zwracamy się z prośbą do prezydenta Krzysztofa Chojniak oraz miejskich radnych o poparcie tego projektu i rozpoczęcie stosownych prac legislacyjnych. Mam nadzieję, że niedługo będziemy mogli cieszyć się programem, który będzie wspierał piotrkowskie rodziny - zakończyła radna Koalicji Obywatelskiej. 

Spotkane na ulicach piotrkowianki do pomysłu miejskich radnych odnosiły się bardzo pozytywnie. 

 To bardzo dobry pomysł. Żyjemy w XXI wieku. Świat i cywilizacja są tak rozwinięte, że powinno się kobietom pomagać. Bardzo wiele osób ma problemy, żeby zajść w ciążę w sposób naturalny. Z tego względu powinniśmy wspierać rozwój rodzin i wspierać kobiety - mówiła jedna z mieszkanek. 

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 70

    ~123ep (gość)

    12.03.2023 07:40

    Kolega kolegę przez portelege


    ~123ep (gość)

    12.03.2023 07:38

    Już mają o czym mówić. Najpierw finansowane in- vitro, a późniejszym finanse na aborcję. Najważniejsze potrzeby miasta


    ~politolog (gość)

    09.03.2023 22:39

    Jakaś ta kiełbaska wyborcza taka nieświeża.


    ~Udawana troska. (gość)

    09.03.2023 19:54

    KO ma jakieś rozdwojenie jaźni. Chcą aborcji na życzenIe(ogłaszał, to Tusk) i dopłat do in vitro, ze względu na demografię. To się wzajemnie wyklucza. To zwykła walka, o głosy ludzi bezdietnych.


    ~Pytanie (gość)

    09.03.2023 19:06

    A co z dopłatami do prezerwatyw? Też będą? Bo jestem zainteresowany.


    reklama

    Dla Ciebie

    24°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio