Podczas przeszukania pomieszczeń mieszkalnych i gospodarczych policjanci znaleźli w biurku 15-latka 2 rośliny przypominające wyglądem konopie indyjskie.
- Wnętrze szafki oświetlała żarówka, która swoim ciepłem zapewniała wzrost zielonym roślinom. Jak się okazało, obok doniczek znajdował się susz roślinny, a w szufladzie 3 foliowe torebki z nieokreślonymi nasionami. Z ustaleń policjantów wynika, że z nasion tych młodzieniec wyhodował 2 „trefne" krzaczki. Badania wykonane testerem narkotykowym potwierdziły, że nieletni, oprócz rosnących konopi i jej ziaren, posiadał też marihuanę - informuje Ewa Drożdż z Komendy Miejskiej Policji w Piotrkowie.
Wszystkie środki odurzające zabezpieczono w depozycie, a 15-letniego piotrkowianina przesłuchano w obecności jego ojca. O losie chłopaka zdecyduje Sąd Rodzinny i Nieletnich.
Komentarze 9
23.10.2009 13:18
Otóż to. Gdy 10 lat temu rejestrowałem mój pierwszy samochód (15-letni Peugeot) przede mną w okienku do rejestracji stał jakiś 24-letni dresiarz z ul. Piastowskiej, który rejestrował kilkuletniego Opla Tigrę - pamiętam, że miał problem z ustaleniem koloru: herbaciany czy pomarańczowo-brązowy metalik. Jak wiadomo przed rejestracją samochodu musiał odwiedzić Urząd Skarbowy w celu uiszczenia podatku od czynności cywilno-prawnych (umowa kupna-sprzedaży). Oczywiścue US nie zainteresował się skąd taki kolo ma kasę na zakup tak drogiego samochodu, a gość wyglądał tak, jak by w życiu ani jednego dnia nie przepracował. Potrafili za to nie oglądając mojego samochodu podać jego wartość z książki, wyższą od rzeczywistej i oczywiście od tej wyższej wartości musiałem zapłacić podatek. Gdybym miał wątpliowści to na własny koszt musiałbym wziąć rzeczoznawcę, ktory oceni wartość pojazdu. Jak zwykle w US - uczciwy człowiek musi udowadniać, że nie jest wielbłądem.
I jeszcze ciekawostka jacy "yntelygenci" pracują w US: niedawno dostałem listem poleconym ze "zwrotką" informację z US, że prowadzą egzekucję niezapłaconego przeze mnie mandatu. Ponieważ nie znają mojego banku ani numeru konta (mimo, że od kilku lat corocznie na to konto dostaję od US zwrot nadpłaconego podatku), wysyłają żądanie do pracodawcy o zajęcie pieniędzy na mandat z wypłaty. Problem w tym, że już w tej firmie nie pracuję, więc nie mieli z czego zająć. No i byli w kropce. Poratował ich zapewne mój były pracodawca, podając bank i numer konta - dostałem bowiem drugi list, również za 5,65 zł z informacją o ściągnięciu tej kwoty z konta. Urząd wydał więc co najmniej 11,30 zł nie licząc papieru, kopert i zmarnowanego czasu urzędasa. Ciekawe dlaczego do doręczania przesyłek nie korzystają z usług gońców, którzy doręczają przesyłki na terenie maista bodajże w cenie 2 zł za sztukę??
23.10.2009 08:22
takich "bezrobotnych jest kilku w naszym miescie ale przecież nikt o niczym nie wie .I złapanie gówniarstwa to jest dopiero sztuka....
22.10.2009 12:02
Może by tak się wziąść za towarzystwo, które w tej gałęzi gospodarki robi kokosy, jeździ czerwonym sportowym samochodem nieposiadając prawa jazdy, bezrobotny z taką furą na Wyzwolenia?
22.10.2009 10:03
Naprawdę doskonała akcja policji :)
A co z poważnymi "biznesmenami" narkotykowymi z Piotrkowa ktoś w końcu ich dorwie ????
22.10.2009 00:47
A może będzie zdawał maturę z biologii i robił doświadczenia tylko.