Ich zdaniem widoczność w tym miejscu jest zła i nie wyobrażają sobie zastąpienia dróżnika elektronicznymi półrogatkami. - Przez te wały nic tutaj nie widać. Ten przejazd jest naprawdę potrzebny. Przechodzą tędy dzieci do szkoły. Przejeżdżają samochody. Strzeżonego przejazdu nie można zlikwidować - mówią mieszkańcy, których poparły władze gminy. Wójt Alojzy Włodarczyk stanowczo oświadczył, że pomysł kolei jest fatalny. - Nasze stanowisko było jest i będzie niezmienne. Nigdy nie wyrazimy zgody na przekwalifikowanie przejazdu. Nikt z samorządowców nie wyraził zgody na coś takiego - skomentował plany PKP wójt gminy Gorzkowice.
Komentarze 1