Biuro inżyniera miasta kupiło laserowy radar, nowoczesne urządzenie ma pomóc weryfikować wnioski, jakie składają mieszkańcy do inżyniera miasta. Radar ma mierzyć natężenie ruchu, może rozpoznawać rodzaj pojazdów poruszających się po badanym ternie. Dane wyciągnięte z urządzenia pomogą we wprowadzaniu nowych rozwiązań komunikacyjnych w Piotrkowie Trybunalskim.
Licznik ruchu drogowego Viacount II to urządzenie przeznaczone do pomiaru i analizy natężenia ruchu drogowego, sprawdzające się zarówno na drogach, jak i na przejazdach kolejowych. Pozwala na rejestrowanie daty i godziny przejazdu, prędkości pojazdów, kierunku ruchu oraz ich klasyfikacji – od rowerów i motocykli, przez pojazdy osobowe i dostawcze, po ciężarówki i autobusy - czytamy na stronie producenta. Adam Bak, inżynier miasta, podkreśla, że urządzenie już pracuje, a pierwsze wnioski pomogą w planowaniu nowych rozwiązań ruchu drogowego w Piotrkowie.
Pierwsze badanie przeprowadziliśmy na ulicy Świerczowskiej, w miejscu, gdzie nie wprowadziliśmy jeszcze zmiany organizacji ruchu. Dla porównania, w przyszłym tygodniu planujemy zamontować urządzenie również na Świerczowskiej, ale na odcinku, gdzie przeprowadziliśmy przekrój drogowy „1 przez 2 minus 1”. Chcemy sprawdzić skuteczność tego rozwiązania. Wstępne wyniki są bardzo ciekawe, okazało się, że około co piąty pojazd poruszający się ulicą Świerczowską to samochód ciężarowy o masie powyżej 3,5 tony. To rodzi pytania, czy te pojazdy faktycznie powinny tamtędy jeździć, ponieważ na części ulicy obowiązują ograniczenia. Kolejne pomiary pokażą, czy ciężarówki faktycznie kierują się na ulicę Anny, czy też część kierowców łamie przepisy i jedzie dalej - mówił Adam Bak, inżynier miasta.
Radar pomoże głównie przy wprowadzaniu wniosków składanych przez mieszkańców Piotrkowa.
Radar laserowy pozwoli nam także obiektywnie weryfikować zasadność wniosków dotyczących montażu progów zwalniających. Dzięki zebranym danym będziemy mogli dobrać odpowiednie rozwiązania do rzeczywistych warunków drogowych, nie na podstawie subiektywnych odczuć mieszkańców, lecz na podstawie faktów - mówi inżynier miasta.
Zapytaliśmy inżyniera miasta, czy nowe urządzenie pomoże "łapać" kierowców niestosujących się do przepisów ruchu drogowego.
Chcę też wyraźnie podkreślić: urządzenie to nie służy do karania kierowców. Pojawiło się pytanie, czy „posypią się mandaty” i czy radar robi zdjęcia - absolutnie nie. To nie jest sprzęt używany przez policję. Nasz radar nie ma kamer, nie wykonuje zdjęć, nie odczytuje tablic rejestracyjnych ani nie identyfikuje pojazdów. Działa wyłącznie na zasadzie pomiaru wiązką laserową, po prostu sprawdza, co przejechało - dodaje Adam Bak.
Komentarze 29