TERAZ22°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

"Nie pozwolę, by ktokolwiek postawił mi kibel koło domu"

P.Kwiatkowski
Paweł Kwiatkowski czw., 17 października 2019 10:26
Rozbudowa chlewni i budowa biogazowni w Oprzężowie budzi kontrowersje mieszkańców tej oraz okolicznych wsi. Uważają, że inwestycja zamieni ich życie w koszmar. Oprócz konsekwencji w postaci przykrych zapachów, zwiększy się wg nich ruch tirów, ludzie obawiają się też o swoje bezpieczeństwo. W środę (16.10) w Krężnej odbyło się zebranie sołeckie w tej sprawie.

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Istniejąca już w Oprzężowie chlewnia ma zostać rozbudowana, a prowadzona tam hodowla ma opiewać na ponad 30 tysięcy sztuk tucznika. Dodatkowo powstać ma biogazownia. Mieszkańcy twierdzą, że nie zostali poinformowani przez Urząd Gminy o planach realizacji takiej inwestycji w Oprzężowie. Nie chcą jednak pozwolić na to, by ich życie było pełne uciążliwości. - Musimy brać pod uwagę nasze bezpieczeństwo. Każdy z nas ma jakiś majątek, swój dom. Zdobyliśmy to ciężką pracą, a może dojść do tego, że nasze posiadłości będą wartości gruzu... Oprócz zapachów, zniszczonych dróg i zagrożenia bezpieczeństwa, zyskamy jeszcze przyjaciela w postaci szczura wędrownego - mówił na spotkaniu Hubert Syrek, mieszkaniec Krężnej. 


Bartłomiej Cieślik, sołtys Krężnej, tłumaczył uczestnikom spotkania, że biogazownia to rozwiązanie ekologiczne i w przyszłości będzie coraz częściej stosowane. Jednak magazynowanie odpadów z biogazowni będzie stwarzać ogromne uciążliwości. - Nie można jednak realizować takiej inwestycji w bliskim sąsiedztwie ludzi. Przecież nikt nie będzie chciał tam zamieszkać, nasze nieruchomości będą tracić na wartości - tłumaczył.


Niewykluczone, że mieszkańcy będą szukać pomocy prawnej w rozwiązaniu tego problemu. Organizatorzy chcą zmobilizować wszystkich do wspólnego działania w tej sprawie. - Musimy wziąć się do roboty i przeciwdziałać temu. Mamy duże wsparcie w Oprzężowie. My jako mieszkańcy też mamy chęć walki. Musimy uświadamiać innym, czym to wszystko grozi. Jeżeli tego nie powstrzymamy, będziemy żyć w kloace - mówi Hubert Syrek.

 


Więcej na ten temat w najnowszym wydaniu Tygodnia Trybunalskiego, 23 października!

reklama

Komentarze 284

~gość (gość)

27.02.2020 09:14

Ten sam problem jest z realizacją budowy chlewni w buczku. Włączone jest już ponad 2 lata by to nie powstało. Mamy już jedna biogazownie u siebie we wsi i nie da się tego wytrzymać. Smród jest taki że okna latem nie da się nawet odtworzyć. Nie dajcie się i walczcie do samego końca.



~marekO (gość)

22.12.2019 12:14

http://niewygodne.info.pl/gify7/smieci-infografika-550-jpg.jpg
Coraz więcej śmieci w Polsce. Tak wygląda dobra zmiana.
Za chwilę w Oprzężowie będziemy mieli podobnie.


~gość (gość)

22.12.2019 06:58

Podobno wsad do tej biogazowni ma pochodzić z marketów z całej Europy? Czy to prawda?


~gość (gość)

18.12.2019 06:17

Drodzy mieszkańcy nawet nie wiecie jak jesteście robieni w "bambuko". A mam bardzo dużo informacji.

Poza tym:
Będą organizowane wyjazdy do biogazowni, będą eksperci - żeby Was zmiękczyć.

Pokazaliście że jest Was bardzo dużo. Macie dużą siłę. Zaczęli Was się obawiać.
Tylko utrzymajcie to.
Macie o wiele wieksze poparcie niż to widać na zdjęciu. Informacja się rozeszła. O wiele więcej ludzi jest temu przeciwnych.

Społeczność Internetowa okolic miasta Piotrków Trybunalski też jest za Wami.


reklama

Dla Ciebie

22°C

Pogoda

Kontakt

Radio