TERAZ-1°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Na drogach będzie bezpieczniej? Wprowadzono zmiany do egzaminów na prawo jazdy

S.Fiszer
Sara Fiszer niedz., 14 lipca 2019 07:53
Egzaminy na konkretną godzinę, nie więcej niż 9 jazd przypadających na jednego egzaminatora czy zdawanie na pojeździe czterokołowym przez osoby niepełnosprawne, to tylko część zmian, które wprowadzono do egzaminów na prawo jazdy. Wszystkie modyfikacje mają na celu poprawę jakości egzaminów, a przez to zwiększenie bezpieczeństwa na drogach. Czy rzeczywiście pomoże to przyszłym kierowcom?
Zdjęcie
Autor: fot. archwium epiotrkow.pl

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

Zmiany wprowadzone od 1 lipca dotyczą zarówno egzaminujących, jak i egzaminatorów. - Ma to przede wszystkim na celu zlikwidowanie niepotrzebnych bodźców, które mogłyby spowodować, że osoba oczekująca na egzamin, pomimo dobrego przygotowania, nie otrzyma prawa jazdy. Chodzi tu przede wszystkim o zredukowanie niepotrzebnego stresu - powiedział Dariusz Misztal, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Piotrkowie.

 

W ośrodkach ruchu drogowego nie będzie już kolejek ani widoku wielu zestresowanych osób oczekujących na egzamin. Od początku lipca osoby przystępujące do egzaminu na prawo jazdy mają wyznaczoną konkretną godzinę, o której muszą stawić się przed egzaminatorem. To jednak nie wszystko. Każdy zdający może, po wniesieniu zastrzeżeń na sposób przeprowadzenia egzaminu, zobaczyć swoje nagranie i zweryfikować z egzaminatorem nadzorującym przebieg całej trasy.

 

Nowe rozporządzenie wprowadza również zmiany w kryteriach ocen niektórych zadań egzaminujących, aby prawo jazdy otrzymywały tylko osoby o odpowiednich umiejętnościach. Od teraz nieupewnienie się osoby egzaminowanej przed wjazdem na przejazd kolejowy skutkuje natychmiastowym przerwaniem egzaminu. Egzaminatorzy będą zwracali uwagę również na to, jak przyszli kierowcy reagują np. na pieszych czy osoby niepełnosprawne, które znajdują się na przejściach dla pieszych.

Nowe przepisy dopuszczają również przeprowadzenie egzaminów pojazdami wyposażonymi np. w czujniki parkowania, tylną kamerę cofania czy lusterka automatyczne.

 

Zmiany dotyczą również osób niepełnosprawnych. Teraz mogą oni otrzymywać uprawnienie na kategorię AM nie tylko na jednośladzie, a również na czterokołowcu lekkim lub motorowerze trójkołowym. - Nowe rozporządzenie zakłada również możliwość zdawania egzaminu przez osoby niepełnosprawne na pojeździe własnym. Oczywiście musi on spełniać określone wymagania, aby był dopuszczony do ruchu drogowego - dodaje D. Misztal.

 

Rozporządzenie ma usprawnić również pracę egzaminatorów. - Chodzi tutaj głównie o to, że egzaminator może w ciągu jednego dnia przeprowadzić maksymalnie 9 egzaminów, w kategorii podstawowej może być jeden egzamin na 50 min., w kategorii średniej jeden na 75 min., zaś w ciężkiej po jednym na 90 min. To z jednej strony zabezpiecza egzaminatorów, którzy mają czas, by odpowiednio przeprowadzić egzamin, ale wpływa również na przyszłych kierowców, którzy mogą być spokojni, gdyż egzaminator nie ma potrzeby, aby przyspieszać przebieg egzaminu - powiedział dyrektor WORD w Piotrkowie.

W związku z tym ostatnim zapisem piotrkowska placówka będzie musiała zatrudnić dodatkowo dwóch egzaminatorów. Ma na to czas do 1 stycznia 2020 roku.

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 14

    ~gość (gość)

    15.07.2019 13:58

    Każdy z was się kiedyś uczył więc po co te głupie komentarze tylko dziwne że większość wypadków powodują osoby które posiadają dłuższy czas prawo jazdy.


    ~gość (gość)

    15.07.2019 12:24

    Powinieni się dobrze nauczyć na placu ,anie uczący pierwszy raz już na miasto puszczają .
    Czyli instruktorów wina czepia kase a sami nie umia jeździć młodzi sa instruktorzy,czy starszy bywa co nie może do samochodu wsiać .

    Sami powinni się nauczyć jeździć.


    ~erere (gość)

    15.07.2019 10:15

    ja nienawidzę elek, bo tarasują drogi i nigdy na światłach nie można przejechać jak stoi taki matoł jeden z drugim, albo gdy idę pasami - a ten mi śmiga przed nogami. Szkolący nie mówi mu nic, tylko śmieje się i gra na telefonie.


    ~mark 611 (gość)

    15.07.2019 07:49

    Tu nie chodzi o bezpieczeństwo tylko o kasę im zależy żeby każdy kursant jak najwięcej razy zdawał bo mają z tego kasę . WORD z tego się utrzymuje , i ciągle się słyszy że będzie bezpieczniej ale przede wszystkim drożej


    ~batistutaa (gość)

    15.07.2019 06:15

    bezpeczniej to bedzie jak instruktorzy zaczna uczyc a nie grac na telefonach i mowic teraz w prawo teraz w lewo to ze maja oklepany piotrkow na pamiec to nie znaczy ze ucza dobrze bo co mozna nauczyc po kursie jak praktyki za kolkiem ma sie zaledwie 3 lata a przejechane tylko w miescie kilometry


    reklama

    Dla Ciebie

    -1°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio