- Trzeba szukać jakiś rozwiązań, aby poprawić bezpieczeństwo na drogach - przyznaje Bogusław Kulawiak, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Piotrkowie. - Ten pomysł wynika z bardzo wysokiej liczby wypadków w Polsce i bardzo wysokiej liczby ofiar śmiertelnych. Zajmujemy niechlubne, przedostatnie miejsce w Europie, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo na drogach. Młodzi kierowcy, w przedziale od 18 do 24 lat, stanowią grupę kierowców największego ryzyka i zagrożenia. Należy poszukiwać sposobów, żeby poprawić naszą statystykę, żeby liczba wypadków i liczba ofiar śmiertelnych znacznie się zmniejszyła. Każdy pomysł na tym etapie jest dobry. Ten okres próbny polegałby na oznakowaniu pojazdu oraz bardziej rygorystycznemu ocenianiu przewinień lub przestępstw drogowych młodych kierowców - dodaje.
Rafał Tomaszewski, intruktor jazdy w jednym z piotrkowskich ośrodków szkolenia kierowców, z początkującymi kierowcami ma doczynienia na co dzień. Według niego prawo jazdy na próbę to trafiony pomysł. - Kierowca w okresie dwóch lat po egzaminie jest jeszcze bardzo niedoświadczonym kierowcą. Taki "bat nad głową" może sprawić, że będą bardziej ostrożni na drodze - mówi.
A co o tej propozycji sądzą przyszli kierowcy? Zdania są podzielone. - To dobry pomysł, myślę, że byłoby dzięki temu mniej wypadków na drogach - nie wątpliwości Ewelina, która niedawno zapisała się na kurs prawa jazdy. - A ja sądzę, że powinno się zabierać kierowców na dodatkowe szkolenia niż od razu zabierać prawko - uważa kursantka Magda.
Jeśli policja w tym okresie próbnym złapałaby młodego kierowcę na trzech wykroczeniach lub jednym drogowym przestępstwie, wówczas musiałby zdawać egzamin ponownie.
Jeżeli Sejm zaakceptuje pomysły rządu, to nowe przepisy mogą wejść w życie jeszcze w tym roku.
Jeśli Sejm zaakceptuje pomysły rządu, to nowe przepisy mogą wejść w życie jeszcze w tym roku.
Komentarze 0