Dziś rano w wyniku pożaru zginął 56-letni mężczyzna. - Szwagier przywiózł mu śniadanie i zauważył, że dymi się z okien. Poinformował straż. Jego, spalonego znaleźli na wersalce. Razem z nim chodziłem do szkoły – opowiada sąsiad tragicznie zmarłego.
Autor: Fot. J. Szczepańska
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Na miejsce pojechały trzy zastępy piotrkowskiej straży pożarnej. - Przyczyną pożaru było najprawdopodobniej pozostawienie niedopałka papierosa, bądź innego gorącego przedmiotu w pobliżu łóżka. Wskazuje na to spalone łóżko oraz częściowo ciało mężczyzny, które się tam znajdowało - poinformował Maciej Dobrakowski - rzecznik prasowy PSP w Piotrkowie.
56-letni mężczyzna mieszkał sam, ostateczne przyczyny tragedii wyjaśni postępowanie pod nadzorem prokuratury.
Komentarze 1