TERAZ17°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

Katastrofalne warunki w schronisku

JaKac1
JaKac1 wt., 26 stycznia 2010 15:32
Przymarznięte miski, budy zakopane w śniegu, pomieszczenia gospodarcze przepełnione szczeniętami i chorymi psami. Pracownicy schroniska dla zwierząt są u kresu sił fizycznych i psychicznych. Ostatnia zima na Glinianej daje im się mocno we znaki.
Zdjęcie

Wykryto bloker reklam!

Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.

- Zima strasznie dokucza schronisku. Problem jest ze śniegiem, bo tak nas zasypało, że zwierzęta razem z budami znalazły się pod śniegiem, podobnie jak naczynia na jedzenie i picie. Nie mogliśmy nawet dojść do bud. Musieliśmy łopatami przekopywać tunele i ścieżki. Całe szczęście pług przejechał i odśnieżył nam główną drogę. To jest najgorsza zima od lat. Pracuje dla nas 3 osadzonych z Aresztu Śledczego, którzy nam pomagają. Nie możemy się pogodzić z tym, że ostatnia zima na Glinianej tak dała nam w kość - mówi Grażyna Fałek, prezes piotrkowskiego oddziału Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami.

 

Śnieg to nie jedyny problem. Gorsza jest bezmyślność ludzi. - Przywozimy do schroniska mnóstwo zwierząt skrajnie wyczerpanych, prawie zamarzniętych. Niestety muszę przyznać, że wielu mieszkańców naszego miasta jest bezwzględnych. W ubiegłym tygodniu ktoś na osiedlu Wysoka wyrzucił do śmietnika trzy małe kocięta w pudle. Dobrze, że ktoś to widział i nas zawiadomił. Gdyby nikt tego nie zauważył, to przy tak niskich temperaturach zwierzęta zamarzłyby. Podobnie jest ze szczeniętami, nie mamy już ich gdzie trzymać. Nie możemy ich umieścić w boksie, a mamy tylko jeden budynek, gdzie mieści się nasze biuro, gdzie przyjmujemy petentów i tam właśnie przebywają zwierzęta. Na portierni mamy ok. 30 szczeniąt. Nie mamy się gdzie ruszyć. Godzimy się z tym, byle tylko żadne zwierzę nam nie zamarzło. Na szczęście kogokolwiek poprosimy o pomoc, nie odmawia nam na przykład dostarczenia słomy dla zwierząt - mówi Grażyna Fałek.

 

W warunkach, jakie panują przy Glinianej, to naprawdę wielki sukces pracowników schroniska, że jak dotąd żadne zwierzę nie zamarzło.

 

Przeprowadzka do nowej siedziby już za kilka miesięcy. W placówce, która powstaje za oczyszczalnią przy ul. Podole, wszystkie zwierzęta będą przebywały w boksach, nie pod gołym niebem.

 

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 7

    ~miastowy (gość)

    15.03.2010 17:39

    Byle do wiosny i jak najszybszej przeprowadzki na ul.Podole ...


    ~mama Krzysia (gość)

    01.02.2010 21:23

    Nasze przedszkole(Im.Blogoslawionego Edmunda Bojanowskiego) przekazuje karme dla kotow ze schroniska.Skad maja?My rodzice kupujemy co miesiac dowolna porcje i dajemy naszym maluszkom i zanosza do przedszkola.wydatek rzedu 2 - 5 zl a kotki szczesliwe.nie mowiac o dzieciach kiedy dumnie stawiaja karme na poleczke
    :)

    nasza PANI DYREKTOR JEST WSPANIALA !


    ~Ziutek (gość)

    27.01.2010 18:33

    W schronisku potrzebne są koce, i stare ubrania. Więcej informacji co jest potrzebne aktualnie w Schronisku, można znaleźć na www.zwierzak.piotrkow.pl .


    ~Piotrek (gość)

    27.01.2010 13:24

    Naprawde w naszym schronisku jest tragedia :(
    Brałem tam kiedyś jednego szczeniaka i jak mnie wprowadzono do biura gdzie musiałem wypełnić ankietę, rzuciło się na mnie około 20 szczeniąt... serce w gardle mi stanęło. A ja miałem wybrać jedno...


    ~ja (gość)

    27.01.2010 08:19

    ja również mam stare ubrania i koce jeśli to pomoże chętnie oddam


    reklama

    Dla Ciebie

    17°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio