6615 absolwentów, osiem dekad historii i jedno miejsce, które łączy pokolenia. Zespół Szkół Centrum Kształcenia Zawodowego im. Wincentego Witosa w Bujnach obchodzi swoje 80-lecie. Jak mówili uczestnicy wydarzenia z 20 września 2025 - to okazja, dla placówki, by spojrzeć na drogę rozwoju i wspólnie świętować przeszłość, jak i przyszłość szkoły, która od lat kształci młodzież z całego regionu.
Historia placówki sięga 15 września 1945 roku, gdy rozpoczęło działalność dwuletnie Męskie Liceum Ogólno-Rolnicze. Miało wtedy zaledwie ośmiu uczniów i mieściło się w starym pałacu. Pierwszym dyrektorem został Zygmunt Ignatowicz. Zaledwie dwa lata później dołączyły do nich uczennice Państwowego Żeńskiego Liceum Rolniczo-Gospodarczego, przeniesionego z Witowa.
Kolejne dekady przyniosły rozwój – w 1952 roku powstało Technikum Rolnicze, w latach 50. działało już Zaoczne Technikum Rolnicze, a w 1960 roku odbyła się pierwsza matura. W 1977 roku powołano Zespół Szkół Rolniczych, a w 1993 roku szkole nadano imię Wincentego Witosa oraz sztandar. Od lat 90. placówka funkcjonuje również jako Centrum Kształcenia Praktycznego. [Więcej o historii można przeczytać na stronie szkoły]
Dziś w Bujnach uczą się młodzi ludzie na różnych profilach – od weterynarii po klasy mundurowe. Na terenie szkoły znajduje się nie tylko internat i nowoczesne pracownie, ale także zagroda edukacyjna, w której uczniowie opiekują się zwierzętami i uczą się wytwarzania produktów lokalnych.

Jubileusz stał się okazją do spotkań i wspomnień. Jak podkreśla wicemarszałek województwa łódzkiego, Piotr Wojtysiak, szkoła w Bujnach to miejsce, które nie tylko kształci, ale także buduje wspólnotę.
To kilka pokoleń uczniów, nauczycieli, pracowników, którzy tworzyli piękną wspólnotę szkoły w Bujnach. Ja ogromnie się cieszę, że przez 20 lat pracując w starostwie powiatowym, mogłem obserwować, jak ta placówka pięknie się rozwija. Dziś myślę, że to czas pełen wspomnień i rozmów o przeszłości, ale też moment, by z nadzieją patrzeć w przyszłość - mówił wicemarszałek województwa łódzkiego.
Marszałek podkreślił również inwestycje, które mają zapewnić szkole kolejne dziesięciolecia rozwoju.
Zainwestowanie tutaj kilku milionów złotych ze środków Unii Europejskiej to już rzeczywistość. Szkoła pozyskała prawie 2,5 miliona złotych na nowoczesne klasy do kształcenia praktycznego. Województwo przeznaczyło też środki na termomodernizację internatu. A w przyszłości, hala sportowa i dalszy rozwój klas mundurowych, które przygotowują młodzież do służby w wojsku i policji - dodał Piotr Wojtysiak.

Dyrektor szkoły, Mirosława Kaczmarek-Michalak, nie kryła wzruszenia podczas obchodów. Dyrektorka szczególnie zwróciła uwagę na zaangażowanie obecnych uczniów w przygotowania do uroczystości.
Ten jubileusz pozwolił mi jeszcze mocniej zgłębić historię i korzenie naszej szkoły. Największą satysfakcją były spotkania z absolwentami, wiele telefonów, rozmów, wspomnień. To była prawdziwa magia całych 80 lat. Z dumą obserwowałam naszą młodzież. Ani razu nie usłyszałam pytania: "po co sprzątamy?". Wręcz przeciwnie, z majestatem przygotowywali szkołę, bo czują się jej gospodarzami i chcieli godnie przyjąć starszych kolegów i koleżanki - mówiła Mirosława Kaczmarek-Michalak, dyrektor placówki.
Starosta powiatowy, Piotr Łączny, zwrócił uwagę, jak bardzo zmieniła się szkoła przez lata.
Kiedyś uczniowie hodowali zwierzęta, żeby na maturę było co zjeść. Dziś mamy nowoczesność: strzelnicę, sprzęt multimedialny, ale też kucyka, kozy i krowy. Uczniowie uczą się wyrabiać sery, które mają już swoją lokalną markę. Chcemy, by ta marka była promowana na wszystkich wydarzeniach w powiecie i województwie. Dzięki temu Bujny są i będą coraz bardziej widoczne - podkreślał Piotr Łączny

Jubileusz to także spotkanie dawnych uczniów, którzy często nie widzieli się od dziesięcioleci. Absolwentki z rocznika 1984 wspominały z uśmiechem szkolne lata:
Szkoła całkowicie się zmieniła, w ogóle jej nie poznajemy. Kiedyś były obory, kurnik, łapało się kury i wrzucało na przyczepkę. Dziś to już zupełnie inna rzeczywistość. Ale najpiękniejsze jest to, że możemy się spotkać po tylu latach, odnaleźć na zdjęciach, powspominać dawne czasy.
Ja przez 27 lat mieszkałam w Boliwii, inne koleżanki w Warszawie czy w różnych miejscach Polski. Dziś możemy się znów zobaczyć, to wspomnień czar i radość ze spotkania po 30 czy 40 latach.
Komentarze 7