1 z 1
- 28 października Prokuratura Okręgowa w Piotrkowie Trybunalskim wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia popełnienia przestępstwa przez pracownika gabinetu politycznego ministra obrony narodowej. Do przestępstwa miało dojść 30 sierpnia 2016 r. w siedzibie urzędu powiatowego w Bełchatowie. Pracownik gabinetu politycznego ministra miał obiecywać udzielenie korzyści osobistej i majątkowej radnym miasta Bełchatowa w postaci zatrudnienia w jednej ze spółek w zamian za oddanie przez nich głosu w sposób zapewniający większość radnym jednego z ugrupowań podczas głosowania nad wyborem wicestarosty - mówi Sławomir Mamrot, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim. - Jest to występek z art. 229 par. 1 Kodeksu Karnego zagrożony kara pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat. Wszczęcie tego postępowania ma ścisły związek z pisemnym, a następnie odebranym do protokołu zawiadomieniem o przestępstwie od dwóch posłów na Sejm RP, którzy zeznali, że o zdarzeniu posiadają wiedzę na podstawie publikacji w jednym z tygodników społeczno-politycznych.
O tej sprawie pisaliśmy także TUTAJ
Komentarze 62
06.11.2016 09:50
pis wciska na każde stanowisko swoich nieudaczników
05.11.2016 18:12
a to nie pracują? chyba mijamy się z prawda, hahaha tak ludzi się już oszukać nie da
05.11.2016 17:38
~Hrabia (Gość)13 minut temu, 17:22
cytat z newsweeka... " Również dobrze mógłbyś cytować "prawdę"
05.11.2016 17:34
Prawdopodobieństwo że pan Misiewicz usłyszy jakiekolwiek zarzuty jest takie jak powrót do Polski przyrodniego brata adama michnika , stefana szechtera.
05.11.2016 17:22
cytat z newsweeka...
Z rekomendacji rzecznika MON pochodzą także działacze zatrudnieni w spółkach zależnych od GiEK-u: prezes bełchatowskiego Elmenu Arkadiusz Gaik, wiceprezes Elbestu Michał Słowiński i dyrektor trzygwiazdkowego hotelu Wodnik Paweł Dędek.