TERAZ3°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Dobra
reklama

Ciężarówka staranowała zapory kolejowe

Policja
Policja sob., 9 lipca 2022 12:18
Mimo, że od kilku miesięcy kara za wjazd na torowisko po zapaleniu się czerwonego światła wynosi nawet 2 000 zł, to niektórzy kierowcy nic sobie z tego nie robią. Jednemu z nich w złamaniu drogowego prawa nie przeszkodziły nawet opuszczające się zapory. Teraz musi się liczyć z poważnymi konsekwencjami.
Zdjęcie
Autor: fot.: pixabay / zdjęcie ilustracyjne

Sytuacja miała miejsce przy ul. Piłsudskiego w Radomsku. Kierowca ciężarowego mercedesa z naczepą - chłodnią przejechał tam przez przejazd kolejowy, pomimo czerwonego światła i opuszczanego szlabanu.

Efekt był taki, że naczepa wyrwała zaporę z zaczepów, uszkadzając ją. Kierowca nie zatrzymał się i odjechał z miejsca zdarzenia. Czujny świadek zdarzenia, mając świadomość zagrożenia spowodowanego przez kierowcę, powiadomił o wszystkim funkcjonariuszy. Kilkanaście minut później sprawca sam zadzwonił do dyżurnego radomszczańskiej policji, by przyznać się do swojego występku. Usprawiedliwiał się, że bardzo mu się spieszyło i nie mógł się zatrzymać - mówi asp. Agnieszka Kropisz z KPP w Radomsku.

 

Mężczyzna gdy dotarł do Łodzi, w jednym z komisariatów poddał się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Był trzeźwy. Wieczorem wrócił do Radomska, gdzie został przesłuchany.

Tłumaczył policjantom, że nie zauważył czerwonego światła na sygnalizatorze. Dopiero gdy opuszczał przejazd, usłyszał trzask i uświadomił sobie, że jedna z zapór spadła na jego chłodnię - dodaje asp. Kropisz.

 

Kierowcy za popełnione przewinienie grozi kara aresztu, ograniczenia wolności oraz wysoka grzywna. Odpowie również za wyrwanie zaporę.

Podsumowanie

    Komentarze 8

    reklama

    Dla Ciebie

    3°C

    Pogoda

    Kontakt

    Radio