Obiekt o powierzchni 130 tysięcy m2 powstał w niecałe dwa lata. Będą stamtąd wysyłane artykuły zamówione przez przede wszystkim przez klientów z Polski, Niemiec, Czech, Austrii.
Liczby rzeczywiście robią wrażenie, wystarczy wspomnieć, że na terenie obiektu znajduje się ponad 20 km dróg transportowych. Tysiące skrzyń i miliony artykułów, które są sortowane i pakowane przy pomocy w pełni zautomatyzowanych taśm - powiedział Sławek Rogala, dyrektor zakładu.
Jak podkreślali przedstawiciele firmy, która będzie dostarczać przesyłki do klientów, lokalizacja tego obiektu daje przewagę logistyczną, co pozwoli dotrzeć do każdego miejsca w Polsce jeszcze szybciej.
Cały proces jest prosty, klient zamawia coś przez stronę Zalando, jego zamówienie trafia do magazynowego systemu. Moi koledzy i koleżanki pobierają towar, który następnie jest przesyłany do działu pakowania. Klienci mogą oczywiście zamówić kilka sztuk, a my dbając o ekologię, spakujemy to do jednego kartonu. Później każda paczka jest przepuszczana przez maszynę, która nakleja etykietę adresową. Taka etykieta znajduje się oczywiście w systemie DHL Express, kurierzy pobierają taką paczkę i dostarczają ją do klienta - dodaje - dodaje Andrzej Stoiński, dyrektor Centrum Logistycznego od strony firmy DHL.
To największy tego typu obiekt na terenie gminy Tuszyn.
Wpływy z tytułu podatku od nieruchomości od tego jednego podmiotu przewyższają kwotę, zasilającą budżet gminy wpłacaną przez wszystkich przedsiębiorców, działających na terenie gminy. Najpierw musieliśmy jednak powalczyć o tę inwestycję, podczas projektowania autostrady A1 ktoś zapomniał o zjeździe, przez sześć lat o niego zabiegaliśmy. Ponadto niebawem powstanie też rondo za ok. 10 milionów złotych, dzięki tym inwestycjom będziemy mogli zaproponować kolejnym inwestorom ok. 200 ha terenów - podsumowuje Witold Małecki, burmistrz Tuszyna.
Centrum logistyczne Zalando będzie czynne przez 7 dni w tygodniu, a zatrudnieni tam będą pracować na dwie zmiany.
Komentarze 37
09.03.2020 10:20
W Piotrkowie jest jakiś dziwny układ. Mimo, że wokół powstają różne miejsca pracy - Radomsko, Bełchatów, Tomaszów to w Piotrkowie NIC. Zero. Czy nie jest to sztucznie ubity rynek pracy pod zakłady, które są obecnie? Stawiam tezę. To jest niemalże niemożliwe, żeby przy takim usytuowaniu jakie jest w Piotrkowie z dostępem do dróg i kolei nie było ŻADNEGO ZAINTERESOWANEGO INWESTORA? Może ktoś blokuje ten rynek pracy, żeby się nie rozwijał?
23.02.2020 11:08
a nie boją się koronawirusa? bo skąd te ciuchy i inne rzeczy będą?
21.02.2020 22:45
Pracuje tam już niemal rok przez 5 dni w tygodniu po 8 godzin i jakoś mnie nie zwolnili.. I żadnych wymyślonych pretensji o dyspozycyjność nie było.. Więc jak komuś się nie chce pracować to za wygląd tam nie płacą.
21.02.2020 19:37
Jak ktoś nie chce pracować to wiecznie narzeka na coś. Jest przynajmniej dyscyplina i za byle co nie zwalniają. Jedno z normalnych miejsc pracy i płacy na okolice. Komu nie odpowiada to do biedry na kasę
21.02.2020 17:29
Zalando - czytaj obóz pracy. Pewnie, że można robić po 8h dziennie i pięć dni w tygodniu. Ale tylko przez miesiąc. Później Cię zwolnią za brak dyspozycyjności.