W ręce policji wpadł kolejny pirat drogowy. Po pościgu bełchatowscy policjanci zatrzymali 31-letniego kierowcę, który w ciągu kilku minut popełnił 16 wykroczeń i jedno przestępstwo co kwalifikuje się na 70 punktów karnych.
- Patrol dzielnicowych będąc na skrzyżowaniu ulic Mioceńskiej i Goetla podjął próbę zatrzymania do kontroli kierującego renault, który z dużą prędkością zbliżał się do skrzyżowania. Mimo dawanych sygnałów przez umundurowanych funkcjonariuszy nakazujących zatrzymanie, mężczyzna nie reagował, najpierw zwolnił, a następnie gwałtownie przyspieszył. Razem z nim podróżowały jeszcze dwie osoby. Pirat drogowy zignorował czerwone światło sygnalizatora, czym zmusił innych uczestników ruchu do gwałtownego hamowania i zjeżdżania z jezdni. Nie stosował się do znaków drogowych - relacjonuje zajście sierż. Ewelina Kucharska z KPP Bełchatów.
Kolejny manewr, próba ominięcia stojących przed skrzyżowaniem samochodów skoczyła się staranowaniem sygnalizatora i rozbiciem auta. Kierowca i pasażerowie dalej uciekali pieszo. Zatrzymał ich dopiero drugi patrol.
Ujęto trzech mężczyzn w wieku 23, 25 i 31 lat. Wszyscy byli w stanie nietrzeźwości. Kierowca – mieszkaniec Bełchatowa „wydmuchał” prawie dwa promile. Dodatkowo okazało się, że nie posiada prawa jazdy, a jego samochód po sprowadzeniu z zagranicy nie został jeszcze przerejestrowany.
31-letniemu piratowi grozi do dwóch lat pozbawienia wolności za jazdę w stanie nietrzeźwości. Odrębnie odpowie przed Sądem Grodzkim za popełnione 16 wykroczeń.
Komentarze 0