Uchwałę w sprawie wyrażenia zgody dla wzniesienia w Piotrkowie Trybunalskim pomnika Rada Miasta podjęła już w marcu tego roku. Warto pamiętać, że w roku 2015 r. mija 70. rocznica pobytu Wincentego Witosa* w naszym mieście, a w związku z tym Społeczny Komitet Budowy Pomnika Wincentego Witosa w Piotrkowie Trybunalskiego (ze starostą piotrkowskim na czele) zwrócił się z prośbą do prezydenta miasta w sprawie wyrażenia zgody na usytuowanie pomnika na terenie nieruchomości przy Próchnika 6.
Pomnik najwybitniejszego chłopskiego przywódcy w dziejach Polski, trzykrotnego premiera Rzeczypospolitej Polski, 18 października stanął na skwerze obok Gimnazjum nr 4. Uroczystego przecięcia wstęgi dokonali: wicemarszałek województwa łódzkiego Dariusz Klimczak, poseł na Sejm Krystyna Ozga, przewodniczący Sejmiku Województwa Łódzkiego Marek Mazur, starosta powiatu piotrkowskiego Stanisław Cubała, prezes piotrkowskiego oddziału Towarzystwa Uniwersytetów Ludowych Stanisław Banaszek oraz prezydent Piotrkowa Krzysztof Chojniak i Elżbieta Pencina, której dziadkowie ukrywali Witosa w swoim domu. Monument poświęcił o. Gracjan Kubica gwardian klasztoru oo. Bernardynów w Piotrkowie, który wcześniej celebrował mszę św. w intencji ruchu ludowego.
Projektantem i głównym twórcą pomnika jest Jan Broszkowski, a autorem popiersia Witosa, wykonanego z piaskowca, artysta rzeźbiarz Piotr Świątkowski. Podbudowa pomnika wykonana została z granitu.
Pamiętajmy, że dzięki zaangażowaniu członków Komitetu i hojności nie tylko ludowców ziemi piotrkowskiej, ale całego ruchu ludowego, odsłonięto w ubiegłym roku tablicę pamiątkową, która znajduje się na budynku pod numerem 8 na Placu Czarnieckiego.
*Do Piotrkowa Wincenty Witos został przywieziony jesienią 1944 roku, gdzie zatrzymał się dosłownie na kilka godzin, na ulicy Piłsudskiego u pani Karwackiej. Kolejny adres to ulica Czarnieckiego 8, u pana Świeżyńskiego. Witos spędził tu ostatnią wigilię w swoim życiu. Stąd został przewieziony do folwarku w Rozprzy, był gościem państwa Buchalskich. Wracając do Piotrkowa przebywał u Józefa Krzemińskiego, aby na koniec przenieść się do plebanii kościoła pw. św. Jakuba (Fara) w Piotrkowie, gdzie stacjonował do wiosny 1945.