Podchody pod taką ewentualną koalicję robi już Prawo i Sprawiedliwość. Joachim Brudziński stwierdził, że przy tworzeniu koalicji PiS będzie prowadzić rozmowy z PSL. Takiej możliwości nie dopuszcza do siebie Dariusz Klimczak, poseł z naszego okręgu i wiceprezes Ludowców.
Absolutnie wykluczamy możliwość rozmowy z PiS-em. Całą kampanię i naszą polityczną pozycję budowaliśmy na krytyce tego, co robi Prawo i Sprawiedliwość. Wykazywaliśmy, jak traktuje przedsiębiorców, jak psuje nasze relacje międzynarodowe, jak skłóca społeczeństwo, jak nie radzi sobie w rolnictwie. To, co powiedział pan Brudziński, jest absurdalne. Tym bardziej, że Prawo i Sprawiedliwość atakowało i szkalowało PSL w całej kampanii - przypomina poseł Klimczak. - Jego słowa traktuje jako akt desperacji, akt całkowitego upadku. Jest takie powiedzenie, że tonący brzytwy się chwyta i PiS będzie się chwytał wszystkiego, żeby ratować "stołki" - dodaje.
Jak dodaje wiceprezes ludowców, PSL chce rozliczyć PiS, a nie budować z nim sojusz.