Ogień pojawił się na drugim piętrze budynku. Konieczna była ewakuacja mieszkańców.
Działania strażaków strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, ewakuacji z budynku 30 osób, w tym 14 dzieci, z uwagi na duże zadymienie. W mieszkaniu objętym pożarem strażacy odnaleźli mężczyznę i ewakuowali go na zewnątrz. Dwie kobiety, które przebywały w pomieszczeniu, samodzielnie opuściły mieszkanie. Na miejscu działały także inne służby, pogotowie ratunkowe oraz policja. Ratownicy, po przebadaniu ewakuowanych, uznali, że nie wymagają oni hospitalizacji. Natomiast po wylegitymowaniu 31-letniego mężczyzny przez policję, okazało się, że jest poszukiwany, więc został przejęty przez policjantów - relacjonuje st. kpt. Marek Jeziorski, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Radomsku.
Spłonęło całe wyposażenie mieszkania. Straty oszacowano na 50 tysięcy złotych. Najprawdopodobniej przyczyną pożaru była pozostawiona zapalona świeczka.
Akcja gaśnicza zakończyła się po godzinie 6.00.