O problemach, z którymi borykają się piotrkowskie dzieci, a także o pracy rzecznika praw dziecka rozmawiamy z Sandrą Kurkiewicz, społecznym rzecznikiem praw dziecka w Piotrkowie.
- Czym będzie zajmował się nowy rzecznik?
- Sandra Kurkiewicz: Głównie rozwiązywaniem problemów, z którymi zgłoszą się do mnie zarówno dzieci, jak i dorośli w imieniu dzieci, a dotyczących łamania praw nieletnich. Mam tu na myśli problemy związane z przemocą, okrucieństwem, wyzyskiem, a także demoralizacją, zaniedbaniem i innymi formami niewłaściwego traktowania. Zajmuję się przypadkami indywidualnymi, jeśli nie zostały one wcześniej rozwiązane we właściwy sposób, mimo że wykorzystano dostępne możliwości prawne. Często wiele osób nie ma doświadczenia bądź wiedzy w docieraniu do odpowiednich instytucji i walki o prawa dziecka. To będzie moje zadanie. Będę podejmowała interwencje w sytuacjach, kiedy dotychczasowe procedury okazały się nieskuteczne bądź ich zaniechano. Moje działania to także współpraca z szeregiem przeróżnych instytucji działających na terenie miasta.
- Kto może się do Pani zgłosić i jaką pomoc uzyskać?
- Zgłosić mogą się zarówno dzieci, jak i osoby dorosłe, które widzą, że prawa dziecka nie są przestrzegane. Uważam, że łatwiej jest przyjść do rzecznika, niż samemu biegać po różnych instytucjach w poszukiwaniu pomocy. Wystarczy, że osoba zgłosi się do mnie z problemem, a ja zajmę się resztą. Warto dodać, iż korzystanie z pomocy rzecznika jest zupełnie bezpłatne.
- Jakimi zasadami kieruje się rzecznik pomagający dzieciom?
– Przede wszystkim szeroko pojętym dobrem dziecka. Wszelkie podejmowane bowiem przeze mnie działania będą w jak najlepszym pojętym interesie dziecka. To także troska o ochronę praw każdego dziecka.
- Pracuje Pani również z dziećmi. Z jakimi problemami najczęściej się Pani spotyka?
– Problemy te dotyczą najczęściej życia rodzinnego. Często spotykam się z dysfunkcyjnością w rodzinach, gdzie np. jedno z rodziców nadużywa alkoholu. Jest to również stosowanie przemocy w rodzinie.
- Powołany jest rzecznik praw dziecka RP, do którego można zgłaszać swoje problemy. Czy konieczne było utworzenie również stanowiska społecznego rzecznika praw dziecka w Piotrkowie?
- W naszym kraju funkcjonuje wiele instytucji zajmujących się prawami dziecka. Często jednak nie działają one w konkretnym środowisku społecznym lub na określonym obszarze. Czasem sytuacja dziecka nie jest głównym celem ich działalności. Stąd właśnie pomysł powołania takiej osoby właśnie w naszym powiecie. Myślę, że bliskość i łatwość dotarcia do rzecznika sprawi, że wiele osób będzie chciało skorzystać z pomocy.
Pytała Anita Wojtala
- Podsumowali tegoroczną kwestę
- Kto zostanie mistrzem gminy Sulejów?
- Problem mieszkańców bloków w Woli Krzysztoporskiej
- Szukali ciała w dawnym szpitalu
- Lubisz jazz? Wpadnij na dwa dni do Sulejowa
- Budowa tężni solankowej w Piotrkowie oficjalnie zakończona
- Policja ukarała Antoniego Macierewicza. Czy poseł straci prawo jazdy?
- Jazda elektryczną hulajnogą kosztowała go łącznie 2700 zł. Wszystko przez alkohol
- Od jutra rozpocznie się budowa chodnika. Będą utrudnienia na Wierzejskiej