Początek sobotniego spotkania był bardzo dynamiczny, przez 10 minut zawodniczki obydwu zespołów rzuciły 14 bramek, najbardziej mogły podobać się kontry piotrkowskiego zespołu, wyprowadzane przez…bramkarkę, Karolina Sarnecka dobrze broniła, ale jeszcze lepiej asystowała, przeważnie przy bramkach Vladislavy Belmas, jej podania przez całe boisko były ryzykowne, ale skuteczne. Wynik niemal cały czas oscylował wokół remisu, później zespół z Kościerzyny wyszedł na minimalne prowadzenie, ale piotrkowianki szybko odrobiły straty, tuż przed przerwą Zorica Despodovska zdobyła 15. bramkę dla Piotrcovii, rywalki próbowały jeszcze doprowadzić do remisu, ale Karolina Sarnecka popisała się kolejną udaną interwencją, ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się więc wynikiem 15:14.
Na początku drugiej połowy piotrkowianki utrzymywały minimalną przewagę, ale później ją roztrwoniły, do piotrkowskiej bramki najczęściej trafiała Justyna Belter, która w całym meczu rzuciła aż 12 bramek, w dodatku w 42. minucie spotkania Aleksandra Kucharska została ukarana czerwoną kartką i musiała opuścić boisko. Pięć minut przed końcem meczu nadal utrzymywał się remis (28:28), W 59. minucie piotrkowianki straciły piłkę, a kontrę zespołu z Kościerzyny skutecznie wykończyła wspomniana Justyna Belter, która wyprowadziła swój zespół na prowadzenie (30:29), w kolejnej akcji podopieczne trenera Rafała Przybylskiego próbowały doprowadzić do remisu, ale Paulina Marszałek nie zdołała zdobyć bramki, podobnie jak jej koleżanka z przeciwnego zespołu, która kilka sekund później straciła piłkę, przejęła ją Karolina Sarnecka, piotrkowska bramkarka bez chwili namysłu podała do wybiegającej Vladislavy Belmas, a ta doprowadziła do remisu, kilka sekund później sędzia odesłał na ławkę kar najskuteczniejszą zawodniczkę UKS PCM Kościerzyna. 21 sekund przed końcem spotkania trener Dariusz Męczykowski poprosił o przerwę, po wznowieniu gry jego podopieczne nie zdołały jednak zdobyć bramki i mecz zakończył się remisem.
- Remis jest chyba sprawiedliwym rezultatem, bardzo chciałyśmy wygrać ten mecz i taki też był plan, ale słabo zagrałyśmy w obronie i ten element na pewno trzeba poprawić – powiedziała Paulina Marszałek.
- To był wymęczony remis, straciliśmy za dużo bramek, m.in. dlatego, że nie potrafiliśmy powstrzymać Justyny Belter, która rzuciła aż 12 bramek – dodaje Rafał Przybylski.
Niektórzy kibice, a także zawodniczki zastanawiały się dlaczego w tak ważnym meczu jedna z kluczowych piłkarek piotrkowskiej drużyny, czyli Agata Wypych, zagrała zaledwie przez kilka minut, decyzją trenera zdziwiona była również sama rozgrywająca.
- To była moja decyzja, Agata jest zdrowa, ale postawiłem w tym meczu na Monikę Kopertowską – odpowiedział krótko trener Rafał Przybylski.
Nie wiadomo, czy z Agatą Wypych w składzie Piotrcovia wygrałby ten mecz, wiadomo natomiast, że remis nikogo nie zadowala, więc punktów trzeba szukać podczas meczów z innymi rywalami, kolejna okazja już 11 lutego, Piotrcovia podejmie wówczas aktualnego wicelidera rozgrywek, Vistal Łączpol Gdynia, początek tego spotkania o godzinie 17.00.
MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski 30:30 (15:14) UKS PCM Kościerzyna
MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski: Sarnecka, Opelt – Despodovska 10/6, Belmas 7, Ivanovic 4, Marszałek 2, Kopertowska 2, Matyja 2, Kucharska 1, Szafnicka 1, Sobińska 1, Wypych, Cieslak, Jałoszewska, Dronzikowska, Klonowska.
UKS PCM Kościerzyna: Liskowska – Belter 12/4, Ziółkowska 4, Białek 4, Wójcik 4, Łazańska 2/1, Konofał 2, Bunikowska 2.