Mimo to, dzięki hojności piotrkowian oraz przyjezdnych, których bliscy spoczywają na nekropoliach w mieście, udało się pobić zeszłoroczny rekord o 2 tys. zł, a to jeszcze nie wszystko.
Udało nam się w czasie tej 36. kwesty zebrać prawie 34 tysiące złotych. To jest więc kolejna kwota, która przejdzie do historii jako swoisty rekord. Myślę jednak, że wkrótce będziemy mogli do niej dopisać jeszcze wpłaty, które albo już wpłynęły, albo dopiero wpłyną na nasze konto - mówi Waldemar Domarańczyk, prezes TPPT.
W tegorocznej kweście uczestniczyło łącznie ponad 160 wolontariuszy. To dużo, ale okazuje się, że potrzeby są jeszcze większe.
Wśród kwestujących była między innymi młodzież szkolna. To dla tych licznych uczniów, którzy dołączyli do nas wraz z nauczycielami, lekcja dobrego wychowania obywatelskiego i tego, jak ważne jest działanie na rzecz swojej małej ojczyzny. Byli też jak co roku przedstawiciele samorządów, a także różnych innych środowisk zawodowych. Jestem za to bardzo wdzięczny - dodaje Waldemar Domarańczyk. - Niektóre bramy nie miały obsady, nie mogliśmy uruchomić tam punktów, w których stanęłyby puszki. To dlatego, że zabrakło nam około 50 osób, którzy przysłużyliby się tej sprawie - podsumowuje prezes TPPT.
Jak dotąd dzięki pieniądzom z 35 kwest udało się odnowić ponad 120 nagrobków. W najbliższym czasie planowane jest odrestaurowanie grobu Nikodema Głębskiego.