Zaczęło się nieszczególnie, bo w 3. minucie było 2:0 dla gospodarzy, ale po chwili, po rzutach Piotra Rutkowskiego i Filipa Surosza, nasz zespół doprowadził do wyrównania. Pierwszy kwadrans wyrównany, ale w drugim nasz zespół zaczął budować sobie przewagę. Do przerwy prowadził różnicą czterech trafień - 16:12, a w drugiej połowie jeszcze ją powiększył. Gospodarzom każda bramka przychodziła z wielkim trudem, a Piotrkowianin grał bardzo podobnie jak w Szczecinie. Świetnie w defensywie i skutecznie w ataku.
Na dziesięć minut przed końcem, przy stanie 27:19 dla Piotrkowianina, stało się jasne, że trzy punkty z Pomorza przyjadą do Piotrkowa! W końcówce gospodarzom puściły nerwy (czerwona kartka dla Piotra Papaja, niebieska kartka dla Jeremiego Stojka za brutalny faul na Piotrze Jędraszczyku, fatalne zachowanie trenera gospodarzy Krzysztofa Kisiela), a nasz zespół wygrał ostatecznie 33:28. Wynik spotkania ustalił Kamil Mosiołek. Pozostaje mieć nadzieję, że kontuzja naszego młodego rozgrywającego nie jest poważna, aczkolwiek nie wyglądało to niestety dobrze...
W niedzielę konfrontacja z Górnikiem Zabrze. Mecz, który pokaże TVP Sport, odbędzie się w 29 listopada w hali Relax, a jego początek zaplanowano na 18:20.
Torus Wybrzeże Gdańsk - Piotrkowianin 28:33 (12:16)
Piotrkowianin: Kot (11/29 - 38%), Ligarzewski (2/11 - 18%) - Matyjasik 7/4, Rutkowski 7, Szopa 4, Surosz 3, Pacześny 3, Turkowski 2, Swat 2/1, Jędraszczyk 2, Mastalerz 1, Mosiołek 1, Sobut 1, Kaźmierczak, Pożarek
Rzuty karne: 5/6
Kary: 18 min. (Kaźmierczak x2, Matyjasik, Turkowski, Swat, Rutkowski, Szopa, Pożarek, Sobut)
Żółta kartka: Rutkowski