Wynik spotkania otworzył Roman Chychykalo. Chwilę później wyrównał Antoni Doniecki. Remis utrzymywał się do 7. minuty (3:3), a następnie Piotrkowianin odskoczył od Gwardii na pięć trafień. W 14. minucie po bramce Filipa Wadowskiego, było 8:3. Gwardia szybko odrobiła większość strat (9:8 - 20 minuta), aby znów oddać inicjatywę Piotrkowianinowi. Na sześć minut przed przerwą, po kolejnym trafieniu Kamila Mosiołka, było 13:8 dla gospodarzy. W końcówce pierwszej połowy znów lepiej grała Gwardia, co dało efekt w postaci wyniku 15:13 dla gospodarzy po trzydziestu minutach spotkania.
Po przerwie znów lepiej grał zespół gospodarzy, który na kwadrans przed końcem prowadził różnicą czterech goli 23:19. I wtedy w grze Piotrkowianina coś się zacięło. W ciągu pięciu minut Gwardia doprowadziła do remisu (24:24) i miała piłkę, aby wyjść na prowadzenie. Wyrzuciła ją jednak w aut. Gospodarze wykorzystali ten prosty błąd. Bramki Marcina Szopy z rzutu karnego i Filipa Surosza pozwoliły wyjść na prowadzenie 26:24, którego Piotrkowianin nie oddał już do końcowej syreny.
Potrzebowaliśmy tych punktów jak tlenu. Nie graliśmy bowiem w poprzednich meczach źle, ale przestoje nie pozwalały nam zapunktować. Dziś wszystko funkcjonowało tak, jak sobie tego życzyliśmy i efektem jest wygrana, która nas podbuduje psychicznie. Jedziemy za tydzień do Kwidzyna, aby powalczyć o drugie zwycięstwo - powiedział po meczu Michał Matyjasik, trener Piotrkowianina.
Gospodarzy zwycięstwo może cieszyć podwójnie. Po pierwsze, Piotrkowianin zanotował premierowe punkty w nowym sezonie. Poza tym podopieczni Michała Matyjasika pokonali ekipę Bartosza Jureckiego, który jeszcze w poprzednim sezonie prowadził piotrkowian. Przypominamy, że barwy Gwardii reprezentuje były zawodnik Piotrkowianina Piotr Jędraszczyk.
Nie chcę tu zwalać na kalendarz rozgrywek. Gramy przecież co trzy dni - poniedziałek, czwartek i niedziela. To na pewno jest trudne dla nas, ale dzisiaj, szczególnie w końcówce, załatwiły nas proste, indywidualne błędy. Musimy to uszanować, gratuluję Piotrkowianinowi, walczymy dalej - skomentował spotkanie Bartosz Jurecki, szkoleniowiec gości.
Piotrkowianin - Gwardia Opole 27:26 (15:13)
Piotrkowianin: Kot, Chmurski - Wawrzyniak, Doniecki 5, Matyjasik 5, Szopa 2, Wadowski 1, Swat 2, Żyszkiewicz, Filipowicz, Surosz 6, Pożarek, Mosiołek 6.
Rzuty karne: 3/5
Kary: 10 min (Wawrzyniak x2, Doniecki, Wadowski, Pożarek)
Gwardia: Ałaj, Malcher - Jędraszczyk 5, Sosna 2, Wojdan 4/3, Łangowski 1, Stempin, Jankowski 4, Kawka 1, Milewski 2, Monczka 1, Wandzel, Chychykalo 3, Jendryca 3.
Rzuty karne: 3/4
Kary: 8 min (Jędraszczyk, Łangowski, Milewski, Chychykalo)