Podczas trwających około trzy godziny obchodów poruszono kilka kwestii – minister Antoni Macierewicz i Wojciech Ostrowski zgodnie mówili o rekompensatach przysługujących mieszkańcom zbombardowanych miast i wsi czy o niezakłamywaniu rzeczywistości o odpowiedzialności za niemieckie zbrodnie. Pojawiły się wspomniane już wątki lokalne, a ponadto padły mocne słowa wobec koalicji rządzącej województwem.
- Witam pana szczególnie bardzo serdecznie. Dziś jest pan razem z nami, a pańska obecność podnosi rangę naszej uroczystości, za co bardzo serdecznie dziękuję – zwrócił się Wojciech Ostrowski do Antoniego Macierewicza. - Do naszych mieszkańców, do kobiet i dzieci nie strzelali żadni faszyści czy hitlerowcy. Strzelała elita niemieckiej armii, piloci, barbarzyńcy XX wieku. To bardzo boli, ale pamiętamy i pamiętać będziemy.
Mówi się dzisiaj o odszkodowaniach, których Rzeczpospolita nigdy nie dostała i nie dostał ich Sulejów. Jak je policzyć? Plac Straży, rynek, most, którego nam tak dziś brakuje... Dorzućmy halę sportową, basen, bo na tym zależy młodzieży... I co? Już wszystko jest w porządku? Czy tragedię naszych mieszkańców i dramat naszego miasta można wyliczyć dziś w euro? Dlatego my, Polacy i mieszkańcy Sulejowa, mamy dziś prawo żądać. Żądać od Europy prawdy i szacunku.
W pewnym momencie Wojciech Ostrowski ponownie zwrócił się do Macierewicza... i nawiązał do rewitalizacji centrum miasta, sugerując, że o dotacji na rewitalizację należy zapomnieć. - Szanowny Panie Ministrze, Sulejów ma prawo do szacunku i ma prawo oczekiwać szacunku od władz samorządowych i marszałka województwa łódzkiego. Dzisiaj rozstrzyga się konkurs na rewitalizację. Potrzebujemy tych pieniędzy. Możemy zaczynać od zaraz, bo mamy piękny projekt. Zaczniemy od Placu Straży, potem Rynek i kładka, która została zbombardowana. A gdyby powstała, nasze dzieci normalnie docierałyby do szkoły, a nie musiały przechodzić pomiędzy tirami. Dochodzą do nas niepokojące wieści z Łodzi, że dla Sulejowa to tylko marzenia o pięknym mieście, marzenia o mieście godnym swej historii. Nie może być tak, że pańska partia, panie ministrze, ponosi pełną odpowiedzialność za rozwój tego kraju, a partia o śladowym poparciu i zaufaniu społecznym rozdziela wszystkie środki unijne, nazywając je dotacjami – zaznaczył.
Na odpowiedź Antoniego Macierewicza nie trzeba było długo czekać.
Wielka praca samorządowców tu, w Sulejowie, jest gwarantem, że to miasto – jak i inne – powróci do swojej świetności. Że będą, kładki i drogi, które wreszcie sprawią, że ludzie nie będą ginęli, a dzieci będą bezpieczne. Przyszła zmiana. Dobrzy będą nagrodzeni, a źli będą wskazani. Naród odzyskał władzę nad swoim codziennym bytem. Będziemy realizowali wszystkie niezbędne zmiany zgodnie z potrzebami narodu. Krok po kroku, konsekwentnie, wcielali je w życie tak jak inne zadania nawet wtedy, gdy pieniądze unijne są tak niesprawiedliwie rozdzielane przez partię, która słusznie jest miniona, bo nie potrafiła gospodarować i marnowała dobra narodu, ale nadal decyduje o dobrach unijnych.
- Dziękuję za przypomnienie, jak to wygląda tutaj, na miejscu, na samym dole. Nie w deklaracjach sejmowych. Tutaj widać, kto wspiera społeczność lokalną, a kto się nią zasłania – podsumował A. Macierewicz.
Padły także mocne słowa ze strony przedstawicieli Rady Miasta. - Sulejów jest dziś bombardowany. Ale nie pociskami z samolotów, tylko ciężkimi pojazdami, tymi, które słychać obok. Prosimy, jako mieszkańcy miasta i gminy Sulejów, o pomoc. Mieliśmy nadzieję, że alternatywą będzie obwodnica Sulejowa w postaci trasy S12, ale w jakiś dziwny sposób nie została ona ujęta w programie i straciliśmy wszelkie nadzieje – mówił przewodniczący Adam Stobiecki.
O to, na jakim etapie znajduje się rewitalizacja i czy podjęto w tej sprawie jakiekolwiek wiążące decyzje, spytaliśmy biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego w Łodzi. Cały czas czekamy na odpowiedź. Gdy ją poznamy, wrócimy do tematu.