W środę rano ulica Graniczna została odcięta od ulicy Roosevelta, co utrudnia życie piotrkowian, którzy mieszkają w tym miejscu. Zainteresowani zarzucają władzom miasta, że nikt wcześniej nie poinformował ich o zamknięciu drogi ani nie przygotował alternatywnej trasy. Wprawdzie tuż obok ciągnie się ulica Sikorek, która byłaby całkiem niezłym w tej sytuacji rozwiązaniem, ale jej stan pozostawia wiele do życzenia.
Droga do miasta znacznie nam się wydłużyła, co więcej musimy jeździć po wielkich dziurach, szkoda samochodów, szkoda naszego czasu. Apelujemy, by wyrównać alternatywną drogę. Chcielibyśmy, aby ulicę Sikorek doprowadzić do jakiegoś stanu - mówi mieszkanka Granicznej.
Ja prywatnie na ul. Sikorek zasypywałem większe dziury, ale tam potrzeba wywrotki – mówi jeden z mieszkańców.
Mieszkańcy jedyne rozwiązanie widzą w ulicy Sikorek. Ich zdaniem ulicę wystarczy utwardzić, a problem się rozwiąże.