Po raz pierwszy Żewłakow uciszył warszawską publiczność w 11. minucie. Następnie uczynił to na sześć minut przed końcem pierwszej połowy. Przy obu bramkach Żewłakowa - rodowitego warszawiaka, asystował Tomasz Wróbel.
Legia atakowała, przejęła inicjatywę w drugiej połowie, ale bez zarzutu spisywała się bełchatowska defensywa. Bełchatowianie wywożą więc ze stolicy trzy punkty i umacniają swą pozycję w czołówce tabeli Ekstraklasy.
LEGIA WARSZAWA - PGE GKS BEŁCHATÓW 0:2 (0:2)
Bramki: Marcin Żewłakow 11,39
PGE GKS: Sapela - Tanevski, Drzymont, Lacić, Popek - Wróbel, Gol, Baran, Poźniak (88' Bocian), Małkowski (90' Bartosiak) - Żewłakow (70' Kuświk).