Na miejsce zgłoszenia, do portu "U Bosmana" w Barkowicach Mokrych, przyjechały dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej z Piotrkowa. Ze względu na okoliczności akcja nie została zakwalifikowana jako ratunkowa, ale humanitarna. To oznacza, że jeśli pod wodą znajduje się ciało człowieka, to najprawdopodobniej znajduje się tam od długiego czasu. Tym bardziej, że przybyli na miejsce policjanci z patrolu w Sulejowie nie mieli w ostatnich dniach zgłoszeń o zaginięciu.
- Udało nam się ustalić wstępną lokalizację ciała lub przedmiotu, który na obrazie z echosondy przypomina ciało człowieka. Ze względu na późną porę i na kwalifikację zdarzenia jako działania humanitarne, akcję przełożono na godziny poranne - powiedział młodszy kapitan Sylwester Krawętek, dowódca sekcji Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Piotrkowie.
Po pierwszych oględzinach zdjęć z echosondy strażacy zastanawiali się czy znalezisko nie jest fantomem, którego zgubiono podczas ćwiczeń na wodach Zalewu Sulejowskiego. Jednak fantom straży nie miał nóg, a zdjęcia widoczne w galerii przypominają kształt posiadający wszystkie cztery kończyny.