Pejzaż jak z horroru
Początki budowy to wspomniany już 1979 rok. Ogarnięci szaleństwem przygotowań do Centralnych Dożynek ówcześni włodarze miasta zaplanowali zagospodarowanie także pustego terenu w północno-zachodniej części osiedla Narutowicza. Niestety skończyło się tylko na zamierzeniach i ustawieniu stalowej konstrukcji. Ponieważ miejskie władze nie mogły zdecydować się, czy wybudować tu pawilon handlowy, kawiarnię, czy też restaurację, przez kilka kolejnych lat mieszkańców okolicznych bloków straszyły rdzewiejące na wietrze, deszczu oraz mrozie stalowe dźwigary, kratownice i pręty. Przełom w sprawie nastąpił dopiero pod koniec 1987 roku. Obiektem zainteresowała się ówczesna Rada Wojewódzka Naczelnej Organizacji Technicznej, która postanowiła zagospodarować niszczejącą nieruchomość i dokończyć jej budowę. Tym samym też piotrkowski oddział NOT-u znalazł rozwiązanie własnych problemów lokalowych i mógł myśleć o przeprowadzce z ciasnych pomieszczeń przy ulicy Słowackiego do nowej przestronnej siedziby.
Ogólnowojewódzka zrzutka
Koszt dokończenia budowy Domu Technika, jak nazwano projekt, wyniósł 500 mln ówczesnych złotych. Pieniądze na ten cel pochodziły z całego województwa. Połowę kwoty zabezpieczyła sama Naczelna Organizacja Techniczna, pozostałe pieniądze pochodziły od różnych instytucji i przedsiębiorstw, m.in. od Urzędu Wojewódzkiego (50 mln zł), Elektrowni „Bełchatów” (13 mln zł), FMG „Pioma” (8 mln zł), Warszawskich Zakładów Mechanicznych PZL (10 mln zł), tomaszowskich Zakładów Włókien Chemicznych „Chemitex-Wistom” (3 mln zł), piotrkowskich Zakładów Przemysłu Dziewiarskiego „Sigmatex” (250 tys. zł), ZZPC „Opoczno” (5 mln zł). Sami członkowie NOT, ze składek własnych, wnieśli kwotę 64 tys. zł.
Dokumentację techniczną obiektu wykonano w Łodzi, w Biurze Projektów „Miastoprojekt 2”, inwestorem zastępczym była piotrkowska Fabryka Maszyn Górniczych „Pioma”, a zabezpieczenia i uzupełnienia brakujących bądź skradzionych elementów stojącej konstrukcji dokonał nieistniejący już dziś piotrkowski „Mostostal”.
Taaka powierzchnia
Mimo iż od zakończenia budowy Domu Technika minęło już blisko dwadzieścia lat, to nadal jest on jednym z największych obiektów użyteczności publicznej w mieście. Zajmuje powierzchnię 1,2 ha, posiada kubaturę rzędu 18,4 tys. m3, z powierzchnią użytkową obliczoną na 3,2 tys. m kw. Oczywiście znaczącą część obiektu (budynek zachodni) od kilkunastu lat stanowi siedziba jednego z komercyjnych banków. Co ciekawe, w pierwotnym projekcie to właśnie w tej części miała znajdować się sala konferencyjna obliczona na 250 miejsc, sala audiowizualna na 80 osób oraz sala dydaktyczna na 40 osób. W planach była również, oprócz pomieszczeń administracyjnych i gospodarczych, także księgarnia techniczna, piwnice natomiast miały zajmować wysokiej klasy urządzenia poligraficzne służące do celów zarobkowych. Dziś najniższe kondygnacje Domu Technika z jednej strony zajmuje lokal gastronomiczny, a z drugiej bankowy skarbiec. Z kolei na parterze znajdują się prywatne sklepy. Pozostałą powierzchnią dysponuje NOT. Instytucja ta zrzesza specjalistów i stowarzyszenia z różnych dziedzin wiedzy, współpracuje z placówkami naukowymi, świadczy usługi w zakresie wydawania opinii dotyczących rozwiązań inżynierskich i wdrażania różnych projektów technicznych. O ile zmieniła się koncepcja zagospodarowania budynku, o tyle sama bryła budynku uległa tylko nieznacznym modyfikacjom. Niemniej jednak jest to i tak jedna z najdłużej realizowanych inwestycji w dziejach miasta
Agawa