Do roboty!... Publicznej

Tydzień Trybunalski Wtorek, 30 września 20145
Niemal 400 osób skierował w ubiegłym (2013) roku Powiatowy Urząd Pracy w Piotrkowie na roboty publiczne i prace interwencyjne. W tym roku (do końca sierpnia) na terenie Piotrkowa i powiatu zatrudnienie w tej formie znalazło 238 osób. Dużo to czy mało?
Do roboty!... Publicznej

Pracy w Piotrkowie i powiecie wciąż brakuje. Wśród bezrobotnych są ci, którzy tej pracy szukają rzeczywiście, ale i tacy, którzy chcą się tylko zarejestrować. Taką gotowość do pracy (lub jej brak) można zweryfikować chociażby podczas zatrudnienia w ramach robót publicznych czy prac interwencyjnych. Taka forma zatrudnienia jest też niezwykle ważna w aktywizacji osób wykluczonych lub zagrożonych wykluczeniem społecznym, osób, które od lat są klientami opieki społecznej, które już “oduczyły” się pracować.


Ile osób w tym i ubiegłym roku skorzystało z tej oferty PUP? - Ze środków Funduszu Pracy oraz rezerwy Funduszu Pracy będącej w dyspozycji ministra pracy i polityki społecznej w 2013 r. PUP skierował na prace interwencyjne - 209 osób, w tym 6 osób w ramach rotacji pracowników oraz 31 osób, których finansowanie wynika z umów zawartych w 2012 r.; na roboty publiczne - 183 osoby (w tym 1 osoba w ramach rotacji pracowników oraz 17 osób, których finansowanie rozpoczęto w 2012 r) – odpowiada Henryka Gawrońska, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Piotrkowie. - W roku bieżącym (do końca sierpnia) finansowano 123 osoby w ramach prac interwencyjnych. Na roboty publiczne skierowano 115 osób (FP + rezerwa MPiPS), 12 osób kontynuuje roboty publiczne w związku umowami zawartymi w 2013 r.


W ubiegłym roku na organizację prac interwencyjnych przeznaczono kwotę niemal 809 tys. zł. Na roboty publiczne – ponad 1 mln 317 tys. zł. Jak sytuacja wygląda w tym roku? - Na dzień 31 sierpnia 2014 r. zaangażowano na prace interwencyjne kwotę 600,1 tys. zł (FP), natomiast na organizację robót publicznych z FP - 1.024,4 tys. zł oraz w ramach rezerwy MPiPS 75,6 tys. zł – odpowiada Henryka Gawrońska.


Jak twierdzi dyrektor PUP, wielu pracodawców zainteresowanych jest organizacją prac interwencyjnych. Zainteresowane organizacją robót publicznych są również instytucje czy gminy, bo w tym ostatnim przypadku nie wszyscy mogą stać się pracodawcami. - Roboty publiczne mogą być organizowane przez powiaty – z wyłączeniem prac organizowanych w urzędach pracy – gminy, organizacje pozarządowe statutowo zajmujące się problematyką: ochrony środowiska, kultury, oświaty, kultury fizycznej i turystyki, opieki zdrowotnej, bezrobocia oraz pomocy społecznej, a także spółki wodne i ich związki, jeżeli prace te są finansowane lub dofinansowane ze środków samorządu terytorialnego, budżetu państwa, funduszy celowych, organizacji pozarządowych, spółek wodnych i ich związków - wyjaśnia Henryka Gawrońska.


W ubiegłym roku na swoim terenie roboty publiczne organizowały m.in.: Rozprza, Sulejów, Gorzkowce, Łęki Szlacheckie.


W tym roku w ramach robót publicznych 36 bezrobotnych zatrudnił też piotrkowski Urząd Miasta. Pomagają one m.in. w Ośrodku Sportu i Rekreacji, Referacie Zarządzania Kryzysowego, Audycie Wewnętrznym. - Jeżeli chodzi o prace interwencyjne, to są to prace różnego rodzaju, od prac biurowych po prace techniczne czy pomocnicze; natomiast w ramach robót publicznych osoby bezrobotne najczęściej wykonują proste prace porządkowe - dodaje dyrektor PUP.


Kto może liczyć na pracę w tej formie? Okazuje się, że do połowy tego roku obowiązywały inne przepisy. - Przed zmianą ustawy do wykonywania prac interwencyjnych mogli być kierowani bezrobotni wymienieni w art. 49 ustawy o promocji zatrudnienia, tj.: 1) bezrobotni do 25 roku życia, 2) bezrobotni długotrwale albo po zakończeniu realizacji kontraktu socjalnego, o którym mowa w art. 50 ust. 2 pkt 2, albo kobiety, które nie podjęły zatrudnienia po urodzeniu dziecka, 3) bezrobotni powyżej 50 roku życia, 4) bezrobotni bez kwalifikacji zawodowych, bez doświadczenia zawodowego lub bez wykształcenia średniego, 5) bezrobotni samotnie wychowujący co najmniej jedno dziecko do 18 roku życia, 6) bezrobotni, którzy po odbyciu kary pozbawienia wolności nie podjęli zatrudnienia, 7) bezrobotni niepełnosprawni. Natomiast do wykonywania robót publicznych osoby bezrobotne wymienione w art. 49 pkt 2 -7. Po zmianie ustawy, od dnia 27.05.2014 r. do wykonywania prac interwencyjnych i robót publicznych mogą być kierowane osoby bezrobotne, dla których ustalono II profil pomocy oznaczający właściwy ze względu na potrzeby bezrobotnego zakres form pomocy określonych w ustawie - wyjaśnia Gawrońska.
Organizowanie prac interwencyjnych i robót publicznych jest dla pracodawcy atrakcyjne, bo PUP refunduje przez jakiś czas koszty zatrudnienia pracownika. Ale i pracodawca ma swoje obowiązki. Warto podkreślić, że w połowie roku i tu zaszły zmiany.


- Pracodawcy organizujący prace interwencyjne po okresie refundacji – 6 m-cy, mieli obowiązek dalszego zatrudnienia na kolejne 6 m-cy (umowa o pracę na okres 12 m-cy). Warunki te nie dotyczyły podmiotów publicznych, niebędących beneficjentami pomocy publicznej. Urząd uzgadniał warunki organizacji prac interwencyjnych indywidualnie, kierując się zasadą uzyskania wskaźnika efektywności zatrudnieniowej na poziomie 60% (po okresie refundacji, dalsze zatrudnienie na okres minimum 3 m-cy). Po 01.07.2014 r. (nowe rozporządzenie dotyczące organizacji prac interwencyjnych), po okresie 6 m-cy refundacji części kosztów, pracodawca winien utrzymać dalsze zatrudnienie przez kolejne 3 m-ce - mówi dyrektor PUP.


Oczywiście zdarza się, że bezrobotni zostają w pracy dłużej niż te obowiązkowe 3 miesiące. - Szacujemy, że  spośród osób pozostających w zatrudnieniu po zakończeniu robót publicznych, ok. 30% pozostaje na czas dłuższy niż 3 miesiące - dodaje H. Gawrońska.
Jakie jeszcze wymagania musi spełnić pracodawca? Aby organizować prace interwencyjne, nie może zalegać z opłatami składek ZUS i opłatami podatku do Urzędu Skarbowego, musi też prowadzić działalność gospodarczą minimum 6 miesięcy. PUP bierze również pod uwagę dotychczasowe wywiązywanie się z zawartych umów.


Anna Wiktorowicz

POLECAMY


Zainteresował temat?

0

3


Komentarze (5)

Zaloguj się: FacebookGoogleKonto ePiotrkow.pl
loading
Portal epiotrkow.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników. Osoby komentujące czynią to na swoją odpowiedzialność karną lub cywilną.

gtr ~gtr (Gość)30.09.2014 17:37

Tytuł dobry ale ja bym proponował urzędasów wszystkich do roboty wysłać bo jak na razie to pasożytują na podatnikach pijąc kawę i wymyślając głupoty.
Hitler gnał do pracy czyli teraz też kołchoz jest.
Panicz pierdzi w krzesło, a ten co go utrzymuje jeszcze ma zasuwać ?
Coś tutaj komuś się lekko mówiąc pomieszało w głowie.

06


dawis ~dawis (Gość)30.09.2014 16:41

assa a jak myslisz napewno maja z 5 zl lub,4,50

50


assa ~assa (Gość)30.09.2014 15:58

Pytanie do pracowników interwencyjnych.
Ile godzin dziennie pracujecie i za jaka stawke?
Tak tylko pytam.

40


rym ~rym (Gość)30.09.2014 14:49

prace powinien mieć każdy przez cały rok a nie tylko sezonowo, i tak 90% osób nie dostaje umowy o pracę od pracodawcy u którego odbywali staż czy też pracę interwencyjne. po ich skończeniu i tak dalej klepią biedę

61


LUQ LUQranga30.09.2014 14:15

a po co dawać ta kasę na roboty publiczne lepiej ją przekazać na jakieś szkolenia lub coś w tym stylu. Do sprzątania miasta zatrudnić osadzonych niech zarobią na tego schabowego z ziemniakami a nie wylegują się na pryczach i nic nie robią.

103


reklama
reklama

Społeczność

Doceniamy za wyłączenie AdBlocka na naszym portalu. Postaramy się, aby reklamy nie zakłócały przeglądania strony. Jeśli jakaś reklama lub umiejscowienie jej spowoduje dyskomfort prosimy, poinformuj nas o tym!

Życzymy miłego przeglądania naszej strony!

zamknij komunikat