Poprzedni derbowy mecz odbył się kilkanaście lat temu. Wówczas zdecydowanie lepsza była Concordia. W obu zespołach grali obecni szkoleniowcy obu drużyn.
Przez cały środowy mecz optyczna przewaga należała do polonistów, choć i piłkarze Ireneusza Komara mieli swoje sytuacje. Jednak młodość przegrała z doświadczeniem. Licznie zgromadzeni kibice dopingowali swoje drużyny. Na meczu był też prezydent Piotrkowa Juliusz Wiernicki. Po wielu latach przerwy spotkanie obserwował były prezes Concordii Dariusz Dzwonnik.
- Spodziewaliśmy się dużo lepszej gry, szczególnie wykończenia. Sytuacji było naprawdę dużo, ale zawiodła skuteczność. Chłopaki trochę zlekceważyli przeciwnika, chociaż nie był on aż tak groźny żeby coś nam zrobił. Gratulacje dla drużyny Concordii, że wyszła i zagrała odważnie – powiedział po meczu trener Polonii Robert Grzesiuk.
- My dzisiaj chcieliśmy grać przede wszystkim dla kibiców. Chcieliśmy pokazać się z dobrej strony, wiedzieliśmy, że nasze działania ofensywne będą ograniczone. Chłopcy byli sparaliżowani. O, ile w defensywie działania były w miarę realizowane, o tyle w ofensywie piłka nam przeszkadzała. Wyszedł brak doświadczenia. Stres, stres, ale i nauka – dodał szkoleniowiec Concordii Ireneusz Komar.