To był mecz dwóch najlepszych do tej pory drużyn piotrkowskiej klasy B (gr. II), ale chyba mało kto spodziewał się tak jednostronnego pojedynku.
- Wiedzieliśmy, że czeka nas trudna przeprawa, zwłaszcza że nie mogliśmy wystąpić w optymalnym składzie - mówi Paweł Płomiński, trener Concordii. - Spotkanie rozpoczęliśmy nawet w przyzwoitym stylu. Wówczas na pewno nikt z nas nie przypuszczał, że doznamy aż tak wysokiej porażki. Tymczasem pechowa dla nas okazała się 13. minuta, kiedy to dość w przypadkowych okolicznościach, po rzucie rożnym, straciliśmy gola. Kolejny kwadrans też okazał się dla nas bardzo bolesny i miejscowi wyszli na prowadzenie 3:0. Po tych ciężkich ciosach trudno nam się grało. Staraliśmy się odmienić sytuacje na boisku, ale niewiele z tego wynikało. Katem naszym okazał się grający trener Polonii Marcin Przybył, który aż czterokrotnie wpisał się na listę strzelców podsumował piotrkowski szkoleniowiec.
UKS Concordia 1909 Piotrków Trybunalski spadł na czwarte miejsce w tabeli i do Polonii Gorzędów traci już dziewięć punktów. W następnej kolejce piotrkowianie zmierzą się na własnym boisku z KS Grocholice, ten mecz odbędzie się w sobotę, 20 października, początek o godzinie 15.00.
Polonia Gorzędów 5:0 (4:0) UKS Concordia 1909 Piotrków Trybunalski
UKS Concordia 1909 Piotrków Trybunalski: Troszok (80’ Grzegorczyk) - Kwaśniak, Adamczyk (30’ Lipski), Jagiełło, Ryszka (82’ Magdziak), Mucha (55’ Lisman), Cieślak, Bujakowski (75’ Warcholiński), Jędrzejczyk, Niepsuj (70’ Kuźnicki), Karbowiak (55’ Maluga).