Z ustaleń policjantów wynika, że 75-letnia mieszkanka Piotrkowa Trybunalskiego, robiła zakupy w kiosku Ruchu przy ul. Słowackiego. Podczas ich pakowania, położyła portfel z dokumentami na ladzie kiosku. Było w nim też 2200 zł. W pewnym momencie do lady doszła 41-letnia kobieta, która złapała portfel, a następnie zaczęła uciekać. - Usłyszałem krzyk, więc postanowiłem pomóc. Rozejrzałem się w lewo, prawo i zauważyłem uciekającą kobietę. Ruszyłem za nią i udało się ją złapać. Niedługo później dołączyła do nas starsza pani, której oddałem jej własność. Cieszę się z tego, że mogłem pomóc. Sam straciłem babcię, więc to dla mnie ważne. Nie zastanawiałem się długo nad reakcją w tej sytuacji - powiedział nam Mateusz Siekacz, na co dzień uczący się w piotrkowskim IV LO w Piotrkowie Trybunalskim. Dumy z postawy syna, nie kryje jego mama, - To wspaniałe co zrobił. Chciałoby się, by wszyscy młodzi ludzie brali przykład z zachowania Mateusza. Syn lubi pomagać, lubi ludzi i jest uczulony na krzywdę innych - relacjonuje pani Ewa.
Zachowanie 17-letniego piotrkowianina, docenił też Krzysztof Chojniak, prezydent Piotrkowa Trybunalskiego. - Ten młody człowiek wykazał się niesamowitą reakcją, która powinna być tak naprawdę normą. Mimo, że często mówi się o panującej w społeczeństwie znieczulicy, to tu mamy do czynienia z przykładem postawy obywatelskiej. Taką empatią powinien wykazywać się każdy. Jest to zachowanie godne dostrzeżenia i pochwały. Dziękujemy zarówno temu młodemu człowiekowi, jak i jego rodzicom za jego wychowanie - mówił gospodarz miasta.
Mateusz zatrzymał nieuczciwą kobietę, by następnie przekazać ją w ręce policjantów. Jego działanie chwalą również oni. - To na pewno było traumatyczne przeżycie dla starszej pani, która mogła stracić dużą kwotę pieniędzy. Jednak dzięki dzielnemu 17-latkowi udało się do tego nie dopuścić. Zamiast wyjmować telefon komórkowy, by nagrać zdarzenie, on postanowił działać. To nie jest dzisiaj powszechne zachowanie - mówi insp. Krzysztof Dąbrowski, komendant piotrkowskiej Policji.
Jedną z najszczęśliwszych osób w całej tej sytuacji jest 75-letnia pani Elżbieta, dla której chwile grozy, zakończyły się na szczęście tylko na złych wspomnieniach. - To było dla mnie okropne przeżycie. Szybko zorientowałam się, że ukradziono mi portfel, wybiegłam z kiosku, ale złodziejka była już daleko. Na szczęście na moje wołanie o pomoc, odpowiedział Mateusz. Ściskam go z całej siły - choć ze względu na pandemię na odległość - i dziękuję.
17-letni Mateusz Siekacz odebrał we wtorek (30.03) list z gratulacjami i podziękowaniami za swoją postawę od władz miasta. Nie zabrakło również innych upominków, wśród których znalazł się m.in. prezent od pani Elżbiety.