Coroczne apele leśników, ekologów i strażaków nie przynoszą pozytywnego efektu. Sezon na wypalanie traw i ściernisk właśnie się rozpoczął, a przypomnijmy, że ich wypalanie to przestępstwo, za które grożą kary, nie mówiąc już o tym, że rozprzestrzeniający się ogień może zagrażać ludziom i ich mieniu.
- Dobra pogoda sprzyja robieniu porządków. To owocuje powstawaniem pożarów w wyniku wypalania traw. Są ludzie, którzy informują nas o tym, że będą wypalać pozostałości roślinne. Otrzymują od nas stanowczy zakaz. W niedzielę gasiliśmy pożar na powierzchni około 1,5 hektara przy Broniewskiego w okolicach Bugaja - mówi mł. bryg. Maciej Dobrakowski, rzecznik prasowy KM PSP w Piotrkowie.
Sprawca podpalenia traw, jeśli zostanie złapany, za swój czyn odpowie przed sądem.
(Strefa FM)
Komentarze 5
11.03.2014 15:32
Pożary od butelki to legenda. "Pożar mosku" - brzmi tajemniczo. Gdzie można znaleźć w trawie "mosek" - i jakie są jego właściwości? Może właśnie "mosek" w trawie może się zapalić od butelki??????
(ewentualne wyjaśnienia prosimy po polsku i bez seplenienia)
10.03.2014 23:53
10.03.2014 13:52
Może jemu chodziło o krzew gorejący ;) ale one chyba tylko w biblii :-)
10.03.2014 11:49
10.03.2014 11:15
Pytanie mam następujące:
Jeśli dojdzie np do samozapłonu nieużytków skarbu państwa, a jest tego ponad 2 mln hektarów to kto ponosi koszta ?
Tusk, rząd czy podatnik?
Podatnik ale nie o tym chcę napomnieć. Jeżeli taki samozapłon powstanie to ktoś wjedzie na oczyszczony teren i ma glebę gotową za darmo do obsiewu.
Czyli kto zyska kto straci ?