Zacznijmy od propozycji z gatunku najbardziej popularnych w Polsce, czyli od thrillera psychologicznego, jaki jest „Stalker”, autorstwa Stefana Weisbrodt’a. Książka ukazała się niedawno nakładem wydawnictwa Filia. To historia, która na dłużej zostanie w pamięci. A na kartach powieści poznamy gwiazdę serialu telewizyjnego, jaką jest Maja Kania. Ma sławę, ma pieniądze, ale czasem, czego jest absolutnie pewna, ktoś ją obserwuje. Czy to tytułowy stalker?
Stefan Weisbrodt potrafi wielokrotnie wywołać na skórze czytelnika gęsią skórkę, co już kilka razy udowodnił. A z wykształcenia jest filozofem. Uważnym obserwatorem ciemnej strony ludzkiej natury. Poza tym jest też miłośnikiem kina. I kto wie, może jego najnowsza powieść „Stalker” doczeka się ekranizacji? Na razie całą historię możecie zobaczyć oczyma swojej wyobraźni, a książkę znajdziecie w księgarniach.
O książce można też posłuchać:
Druga propozycja to coś z klasyki, czyli powieść Grahama Mastertona „Głód”, która ukazała się w Polsce ponownie, a to za sprawą wydawnictwa Replika. Całość w przekładzie Piotra Kusia. „Głód” to najpopularniejszy thriller katastroficzny tego autora. Pierwotnie powieść ukazała się na rynku w 1981 roku, ale okazuje się, że nadal jest aktualna.
Graham Masterton, to pisarz którego w zasadzie nie trzeba przedstawiać. Potrafi budować napięcie, zaskakiwać czytelnika i robi to już od lat. Urodził się w 1946 roku i do dziś napisał już ponad 100 książek. Wiele z jego najlepszych powieści wydaje na nowo wydawnictwo Replika. Dodam, że są już w księgarniach.
O tej książce opowiadaliśmy też w piątkowej audycji „Książka na weekend”:
Trzecia propozycja to powieść, która sprzedała się na świecie w ponad 100 tysiącach egzemplarzy, finalista Premio Planeta 2021. To powieść Palomy Sanchez-Garnicy „Ostatnie dni w Berlinie”, która ukazała się w Polsce nakładem wydawnictwa Filia w przekładzie Ewy Ratajczyk. To wciągająca, wielowymiarowa powieść, w której groza narodzin faszyzmu i stalinizmu przeplata się z wielką miłością i walką o przetrwanie.
Bo miłość i nadzieja, są potężniejsze niż nienawiść i gniew. A przekonamy się o tym, śledząc losy Jurija Santacruz, który gdy przyglądał się paradzie z okazji mianowania Adolfa Hitlera na kanclerza Niemiec, nie mógł przypuszczać, jak bardzo ten dzień odmieni jego życie. Do Berlina przyjechał zaledwie kilka miesięcy wcześniej, po tym, jak z częścią rodziny uciekł z Sankt Petersburga przed skutkami bolszewickiej rewolucji, która pozbawiła ich wszystkiego. I podczas rodzącej się wojennej zawieruchy Jurij pozna swoją miłość, ale okoliczności tego wydarzenia pozostawiamy czytelnikom. Sprawdźcie sami, jak dalej potoczyła się ta historia.
Życzymy udanej i miłej lektury.