Piątkowy wieczór w Piotrkowie Trybunalskim upłynął pod znakiem sentymentalnej podróży w czasie, a wszystko to za sprawa projekcji polskiej komedii kryminalnej "Ewa chce spać" w reżyserii Tadeusza Chmielewskiego. Wybór filmu okazał się strzałem w dziesiątkę, co pokazała chociażby frekwencja.