10 kwietnia w Sulejowie w Kościele pw. św. Tomasza Kantuaryjskiego odbyły się uroczystości poświęcone 71 rocznicy zbrodni katyńskiej oraz 1 rocznicy katastrofy smoleńskiej
Prawie 690 tysięcy złotych będzie kosztować przebudowa pomieszczeń nowej noclegowni dla bezdomnych, która powstanie przy ulicy Wroniej w Piotrkowie.
Teraz naprawiają jezdnię i konstrukcję urządzeń. W przyszłości jest szansa, że skatepark przy Szkole Podstawowej nr 12 w Piotrkowie będzie ogrodzony i objęty monitoringiem.
Znany jest już nowy skład Młodzieżowej Rady Miasta. Poprzednia, zdaniem Biura Rady Miasta, jak i samych jej członków, nie wykazywała szczególnej aktywności – ograniczała się do sfery kulturowej miasta.
“Jesteśmy oczarowani, zachwyceni i brakuje nam słów”, “Zachwyca mnie optymizm, feeria barw”, “Niezwykła precyzja i ciężka praca zadziwiają” - to tylko kilka refleksji tych, którzy przyszli do Ośrodka Działań Artystycznych przy ul. Sieradzkiej w Piotrkowie, by podziwiać wystawę gobelinów piotrkowskiego artysty.
Ośrodek Działań Artystycznych w Piotrkowie przygotowuje się do pierwszych Piotrkowskich Biennale Sztuki, ogólnopolskiego konkursu adresowanego przede wszystkim do artystów z byłego województwa piotrkowskiego.
Rekolekcje. Wielu osobom kojarzą się pewnie z trzema dniami wolnymi od zajęć w szkole. I na tym koniec, bo część nastolatków uważa je za stratę czasu. Okazuje się jednak, że wszystko zależy od rekolekcjonisty. – Młodzież nie jest zła! Jest do zagospodarowania, tylko trzeba umieć to zrobić – mówi ojciec Zdzisław Jaśko, jezuita.
Po świętach powinny zakończyć się prace wodno - kanalizacyjne na remontowanym fragmencie ulicy Słowackiego w Piotrkowie.
W późnym średniowieczu w kulturze europejskiej rozpowszechniła się epidemia tańca zwanego tańcem świętego Wita. Mieszkańcy ówczesnych miast i grodów uczestniczyli w trwających czasem kilka dni tanecznych korowodach. Porwani tańcem, często wbrew woli , w zapamiętaniu doprowadzali się do skrajnego wyczerpania na granicy obłędu. Opętańczy, niewytłumaczalny taniec odbywał się na rynkach, placach i ulicach, wyzwalał stan i reakcje zbliżone do epilepsji. Jego finał pozostawiał uczestników oczyszczonych z trosk, gniewu i strachu, łączył wszystkich bez względu na płeć, wiek, profesję i pochodzenie.
Wjazd na Zawodzie od strony Słowackiego był dla kierowców prawdziwą udręką. Dziura na dziurze. Dziś wreszcie drogowcy ostro wzięli się do pracy i zaczęli uzupełniać braki.