Jak udało się dowiedzieć Strefie Fm, piotrkowska policja pod nadzorem prokuratury prowadzi dochodzenie w sprawie znieważenia zwłok, do którego doszło w ubiegłym tygodniu w prosektorium Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego przy ul. Rakowskiej w Piotrkowie.
Uszkodzone budynki mieszkalne i gospodarcze, liczne zniszczenia w lasach - to powody, które zaważyły na decyzji władz gminy Rozprza, aby wystąpić do wojewody łódzkiego z prośbą o uznanie poszkodowanych terenów za dotknięte klęską żywiołową.
"Podwójną tragedię przeżyły rodziny osób, które w ostatni weekend zmarły w Samodzielnym Szpitalu Wojewódzkim przy ul. Rakowskiej w Piotrkowie. Ciała przeniesiono do przyszpitalnego prosektorium, ale nikt nie schował ich do chłodni. Upał i burza doprowadziły do błyskawicznego rozkładu"- czytamy w piątkowym wydaniu Dziennika Łódzkiego
Te bloki w ogóle nie powinny powstać. Mowa o kilkunastu piotrkowskich wieżowcach, wybudowanych z płyt OWT-67. Wiele dyskusji wywołał artykuł piotrkowskiego dziennikarza Pawła Lareckiego "Wieżowce kryminałem śmierdzące" opublikowany na jednym z portali internetowych.
Pozrywane dachy, powyrywane drzewa, pozrywane linie energetyczne - to bilans nawałnicy jaka w piątek wieczorem przeszła nad powiatem piotrkowskim.
foto: R.Różycki
Skutki weekendowej burzy w południowej części województwa łódzkiego są opłakane. W Piotrkowie wichura przewróciła znaki drogowe i wyrwała kilkanaście drzew, które zatarasowały ulice, chodniki i zerwały linie energetyczne. Jednak rejonem, który poniósł największe straty jest gmina Aleksandrów w powiecie piotrkowskim.
Ogłoszony na początku lipca nabór na stanowisko dyrektora piotrkowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji nie przyniósł rozstrzygnięcia.
Z nadesłanych zgłoszeń jako jedyny wymogi formalne spełniał Tomasz Łuczyk.
Skutki piątkowego żywiołu Piotrków jak i okoliczne miescowości odczuły bardzo dotkliwie. Brak zasilania i wody stały się problemem najważniejszym, ale nie jedynym. Wiele emocji wzbudzał brak informacji do kiedy to wszystko potrwa.
Mimo, że już od dawna jest bezużyteczna i niszczeje to mieszkańcy nie przechodzą obok niej obojętnie. Mowa oczywiście o wieży ciśnień,którą oddano do użytku w 1927 roku. Okazuje się, że po wielu latach ten zaniedbany zabytek ma szansę na remont.
foto: RaRoz