Sytuacja w Sulejowie wydaje się opanowana.
17 milionów złotych wyda w tym roku Sulejów na inwestycje. To o trzy miliony złotych mniej niż w 2010 roku. Tegoroczny budżet uchwaliła już Rada Miasta.
Alarm powodziowy ogłoszony kilka tygodni temu na rzece Pilicy w Sulejowie w najbliższym czasie nie zostanie odwołany.
Na Pilicy w Sulejowie nadal utrzymuje się stan alarmowy, natomiast w Przygłowie na Luciąży stan ostrzegawczy.
Na Pilicy w Sulejowie nadal stan alarmowy, poziom wody oscyluje w granicach 2,5 m. Taka sytuacja utrzymuje się już niemal od dwóch tygodni. Najpierw lokalne podtopienia wystąpiły przez zator z kry, teraz władze miasta obawiają się odwilży, ponieważ wody w rzece znowu przybyło.
W dalszym ciągu jednak stan alarmowy jest przekroczony o kilkadziesiąt centymetrów.
Pierwsza powódź przyszła wczesną wiosną. Druga na przełomie maja i czerwca. Sytuacja była dramatyczna. Setki podtopionych gospodarstw, ogródków i domów, przymusowe ewakuacje, strach i liczenie strat. Czy do takich chwil nad Pilicą w Sulejowie już nie dojdzie. Jest na to nadzieja. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Warszawie (zarządca rzeki) już w przyszłym roku przystępuje do poważnych prac mających zapobiec kolejnym powodziom. Można obawiać się tylko jednego – kulminacja prac przypadnie dopiero na 2012 rok. Czy do tego czasu natura okaże się dla mieszkańców Sulejowa łaskawa?
Jedna rodzina ewakuowana, kolejne tereny zagrożone zalaniem. Pogarsza się sytuacja powodziowa w Sulejowie. Wody przybywa z godziny na godzinę.
Znajduje się na terenie czterech gmin w trzech powiatach województwa łódzkiego. Zajmuje 2700 hektatów i ma 17 km długości. Zalew Sulejowski bo o nim mowa, staje się bajorem, który wkrótce może przestać być atrakcją turystyczną regionu.
Na Pilicy w Sulejowie nadal utrzymuje się stan alarmowy. Woda przekroczyła już 200 centymetrów. Zarówno gwałtowana odwilż jak i spadek temperatury, mogą spowodować, że poziom się podniesie.