Wynikiem 3:3 zakończyło się wyjazdowe spotkanie 10. kolejki IV ligi łódzkiej, pomiędzy Polonią Piotrków i GLKS-em Andrespolia Wiśniowa Góra. Aż cztery bramki padły po rzutach karnych - jedna dla polonistów oraz wszystkie trzy dla gospodarzy, a decyzje o podyktowaniu dwóch z nich wzbudziły spore wątpliwości u piotrkowskich kibiców.
– Piotrcovia to nieobliczany zespół, który, co pokazała pierwsza kolejka ligowa, potrafi postawić się wyżej notowanym rywalom. Musimy być więc przygotowane na niełatwy mecz – mówiła przed sobotnim starciem rozgrywająca MKS-u Lublin, Aleksandra Rosiak. Szczypiornistki z Piotrkowa potwierdziły te słowa i przegrały z aktualnymi mistrzyniami Polski różnicą zaledwie dwóch bramek 28:26. Gdyby Piotrcovia trochę lepiej zagrała na początku, albo miała nieco więcej szczęścia w końcówce spotkania, to przeszło tysiąc kibiców zgromadzonych w Globusie byłoby świadkami sensacji.
Kalisz tym razem nie okazał się szczęśliwy dla Piotrkowianina. Nasz zespół przegrał mecz 3. Serii PGNiG Superligi w najstarszym mieście w Polsce z miejscową Energą MKS. Drużyna trenera Bartosza Jureckiego zeszła z boiska pokonana przegrywając obie połowy - pierwszą 11:16 i cały mecz 28:35.
Zwycięstwo szczypiornistek Piotrcovii nad wicemistrzyniami Polski, Zagłębiem Lubin, było największą sensacją inauguracyjnej rundy PGNiG Superligi Kobiet. Jedną z najlepszych zawodniczek piotrkowskiej drużyny była Romana Roszak, która rzuciła 6 bramek. Postawa rozgrywającej Piotrcovii została doceniona przez dziennikarzy Sportowych Faktów, którzy nominowali ją do tytułu najlepszej zawodniczki 1. serii. W głosowaniu kibiców Romka wygrała, zdobywając to zaszczytne miano jako pierwsza szczypiornistka w sezonie 2020/21.
Piłkarze i kibice PKS Polonii Piotrków nie będą dobrze wspominać meczu 9. kolejki IV ligi łódzkiej przeciwko Orkanowi Buczek. Po dobrym meczu w Pucharze Polski i wyjazdowym zwycięstwie w Opocznie, przyszedł zimny prysznic i wysoka porażka 2:5.
Niezwykle zgodnie rozpoczęły sezon piotrkowskie drużyny piłki ręcznej we własnej hali. W środę po dramatycznym meczu szczypiornistki Piotrcovii wygrały po rzutach karnych z Zagłębiem Lubin, a cztery dni później ich wyczyn skopiowali piłkarze ręczni Piotrkowianina. Mecz 2. Serii męskiej PGNiG Superligi zakończył się w normalnym czasie remisem 32:32 (15:17). W rzutach karnych wygrał nasz zespół 3:2.
Przed rozpoczęciem nowego sezonu PGNiG Superligi Kobiet, dziennikarze Przeglądu Sportowego stawiali Piotrcovię w roli "czarnego konia" rozgrywek. Inauguracyjne spotkanie w hali Relax potwierdza tę tezę. Bardzo emocjonujące i wyrównane spotkanie z drużyną Zagłębia Lubin zakończyło się remisem w regulaminowym czasie, a w rzutach karnych więcej zimnej krwi zachowały piotrkowskie szczypiornistki i ostatecznie wygrały. Na pochwałę zasługuje cała drużyna, ale szczególną rolę odegrały nasze bramkarki. Daria Opelt, która fenomenalnie broniła w czasie meczu oraz Karolina Sarnecka, która obroniła decydującego karnego.
Bardzo emocjonujące widowisko stworzyli zawodnicy Gwardii Opole i Piotrkowianina w spotkaniu 1. Serii nowego sezonu 2020/2021 w męskiej PGNiG Superlidze. Nasz zespół podjął walkę z faworytem, prowadził do przerwy różnicą dwóch trafień, ale niestety ostatecznie zszedł z boiska pokonany. Do pozytywów można zaliczyć udany debiut nowych zawodników.
Drużyna PKS Polonii Piotrków wygrała w wyjazdowym meczu z KS Ceramiką Opoczno 2:0 (1:0). Bramki dla piotrkowskiego zespołu zdobyli Daniel Nowaczyk i Krystian Wojtczak.
Na tydzień przed rozpoczęciem rozgrywek PGNiG Superligi Kobiet, trener Piotrcovii Krzysztof Przybylski podsumował okres przygotowawczy. Piotrkowskie szczypiornistki rozegrały kilka bardzo dobrych sparingów, choć nie uniknęły potknięć w postaci wysokich porażek - na początku przygotowań z KPR-em Gminy Kobierzyce oraz na koniec z mistrzyniami Polski MKS-em Lublin.