Historia, która wydarzyła się w powiecie radomszczańskim, niektórym przywodzić może na myśl film o 101 dalmatyńczykach. Co prawda w tym przypadku łupem złodzieja nie padły psy tej rasy, ale buldogi i w dodatku było ich znacznie mniej. Mimo tego, właścicielka 32 szczeniąt o "uprowadzeniu" zwierząt postanowiła powiadomić policję. Okazało się, że mężczyzna, który zamówił rasowe pieski nie zapłacił za nie ponad 30 tysięcy złotych.
Znów oszuści okradają starsze kobiety. Tym razem ofiarą dwóch kobiet o ciemnej karnacji padła 79-letnia mieszkanka Piotrkowa. Seniorka straciła torebkę z pieniędzmi i dokumentami.
Policja otrzymała informację o o kradzieży energii elektrycznej w jednym z mieszkań przy ul. Sulejowskiej w Piotrkowie. Na miejscu informacja potwierdziła się.
Czujność sąsiadki oraz niezwykła spostrzegawczość młodej policjantki pozwoliły na zatrzymanie grupy włamywaczy, którzy na "gościnne występy" przyjechali z Warszawy do Bełchatowa.
Uciekali przed policją, bo wieźli trefny towar. Czworo obywateli Rumunii jadących BMW, po krótkim pościgu zatrzymali piotrkowscy policjanci. Obcokrajowcy w swoim pojeździe wieźli kilkanaście telefonów komórkowych z podrobionymi znakami towarowymi.
Na 3 miesiące aresztowano dwóch 24-latków, którzy w październiku zeszłego roku bez wyraźnego powodu zaatakowali dwóch młodych piotrkowian powracających z dyskoteki.
Pozbawiali kawalerzystów wiktu. Tomaszowscy policjanci zatrzymali grupę osób, które systematycznie okradały stołówkę wojskową w Nowym Glinniku. Złodzieje kradli przede wszystkim artykuły żywnościowe.
Wyrwał rabusiowi łup i pomógł policji w ujęciu złodzieja. Taką obywatelską postawą wykazał się świadek kradzieży z włamaniem do samochodu ciężarowego, z którego amator cudzej własności ukradł radioodtwarzacz. Do przestępstwa doszło minionej nocy na ulicy Warszawskiej w Tomaszowie. W ręce tomaszowskich policjantów wpadli również dwaj mężczyźni, którzy przywłaszczyli sobie motorower.
Zima to czas, gdy w okolicy domków letniskowych pojawiają się amatorzy cudzej własności. Jeden z włamywaczy upatrzył sobie domek w gminie Gorzkowice. Właściciel wezwał policję.
W nocy z piątku na sobotę funkcjonariusze na jednej z ulic zauważyli jadące renault i bezpośrednio za nim audi A6. Taka sytuacja wydała się mundurowym podejrzana, dlatego dali kierowcom sygnały świetlne i dźwiękowe do zatrzymania się.