Coraz dłuższe noce i coraz niższe temperatury -- trudny okres dla osób bezdomnych dopiero się rozpoczął, a powoli nadchodzi zima. W piotrkowskim ośrodku przy ulicy Wroniej zatrzymało się w tej chwili ponad 80 osób, ale kierownictwo zapewnia, że jest w stanie przyjąć więcej osób bez dachu nad głową.
Śpią na ławkach, piją alkohol, snują się po peronach bez celu. Bezdomni na dworcu PKP w Piotrkowie zadomowili się na dobre. Korzystają nawet z dworcowej toalety. - Myją się tu, piorą, załatwiają. Użeramy się z tym już ze dwa lata - żali się jedna z pań sprzątających.
Na poddaszu jednego z pustostanów przy ulicy Mireckiego w Tomaszowie policjanci zobaczyli płomienie. Weszli do płonącego budynku, w jednym z pomieszczeń zauważyli dwóch śpiących na kanapie mężczyzn.
Policjanci z Sulejowa znaleźli w starym, zrujnowanym budynku 65-letniego mężczyznę śpiącego na łóżku. W pomieszczeniu panował mróz. Bezdomny został odwieziony do noclegowni. Policjanci prawdopodobnie uratowali mu życie.
O dużym szczęściu może mówić bezdomny mężczyzna, którego mieszkaniec zauważył w piątek leżącego w osiedlowym śmietniku. Powiadomieni o znalezisku strażnicy miejscy zobaczyli w kontenerze przysypanego śmieciami człowieka.
Bezdomni nocujący na klatkach schodowych, w zsypach czy na dachach bloków - każdej zimy mieszkańcy piotrkowskich osiedli skarżą się na podobne sytuacje.
We wtorek oficjalnie oddano do użytku jadłodajnię przy ulicy Kwiatowej 6 w Bełchatowie. Będzie ona wydawać posiłki dla ubogich i bezdomnych.
W Bełchatowie przeprowadzono akcję liczenia osób bezdomnych, wyniki wskazują, że jest ich 146. Ostatnie takie badanie przeprowadzono 2 lata temu.
Pomimo że nie ma jeszcze wielkich mrozów, to w piotrkowskiej noclegowni zaczyna brakować miejsca. Już teraz przyjętych jest o kilkanaście osób więcej niż powinno.
W piotrkowskiej noclegowni coraz większy tłok. - Są tu podopieczni nie tylko z Piotrkowa, ale także z najdalszych zakątków Polski – mówi Elżbieta Gańczak - szefowa schroniska dla bezdomnych.