Trzy wypadki, 6 osób rannych, 7 nietrzeźwych kierowców i 3 osoby po spożyciu alkoholu – tak przedstawia się długi weekend na drogach miasta i powiatu piotrkowskiego wg policyjnych statystyk.
Podczas 6 dni majowego długiego weekendu (28 kwietnia – 3 maja) policjanci odnotowali na terenie województwa łódzkiego 46 wypadków drogowych, w których zginęły 3 osoby, 54 osoby zostały ranne. Niestety mimo policyjnych apeli, aby nie siadać za kierownicę po spożyciu alkoholu, funkcjonariusze wyeliminowali z ruchu 126 nietrzeźwych kierujących.
W ubiegłym roku na terenie miasta i powiatu najwięcej wypadków miało miejsce na drogach powiatowych - piotrkowska policja opublikowała analizę o stanie porządku i bezpieczeństwa w ruchu drogowym.
W 2016 roku na drogach woj. łódzkiego doszło do 4218 wypadków drogowych to niestety o 220 więcej niż w 2015 roku. Pozytywnym trendem jest zmniejszająca się liczba ofiar śmiertelnych. W 2016 roku na drogach województwa łódzkiego zginęło 214 osób to o 23 mniej niż w 2015.
W Wigilię i pierwszy dzień świąt na terenie województwa łódzkiego doszło do 14 wypadków drogowych, w których rannych zostało 27 osób, nikt nie zginął. Policjanci zatrzymali 22 nietrzeźwych kierujących.
Liczba wypadków drogowych w Polsce spada regularnie każdego roku. Policyjne statystyki wskazują, że znacznie mniej osób zostaje rannych lub ginie na drogach. Nie oznacza to jednak, że polscy kierowcy jeżdżą bezpieczniej.
Ile osób jeszcze musi zginąć na drodze krajowej nr 12 pomiędzy Piotrkowem Trybunalskim a Sulejowem, by ktoś wreszcie zadbał o bezpieczeństwo uczestników ruchu? - pyta burmistrz Sulejowa Wojciech Ostrowski. Statystyki są zatrważające.
W zastraszającym tempie rośnie liczba wypadków na drogach miasta i powiatu. Tylko w trzech kwartałach 2016 roku policja zanotowała wzrost aż o 106% w stosunku do analogicznego okresu roku poprzedniego.
7 osób zostało rannych w dwóch wypadkach do jakich doszło w sobotę wieczorem na drogach powiatu piotrkowskiego.
Na skrzyżowaniu DK 12 i drogi powiatowej Przygłów-Koło doszło ostatnio do tragicznego wypadku, zginęły dwie osoby. Stale rosnące natężenie ruchu spowodowało, że przepustowość tej drogi już się skończyła, a skrzyżowania takie jak to w Przygłowie są bardzo niebezpieczne. Nie ma mowy o płynnym ruchu przez większą część doby.