Orkiestra zagrała i zebrała w naszym mieście ponad 130 tysięcy złotych. Suma ta nadal rośnie.
Jak co roku policjanci przygotowują wiele atrakcji w dniu Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, ale już teraz zapraszamy do licytacji, z której środki finansowe przeznaczone będą na wsparcie chorych dzieci.
Po raz pierwszy w historii WOŚP odbyła się „letnia” edycja imprezy. STOP POWODZI 2010 to odpowiedź na dramatyczne wydarzenia z ostatnich miesięcy.
Nietypowo, bo w środku lata - 4 lipca (w najbliższą niedzielę) zagra Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Pod hasłem “STOP POWODZIOM” będą zbierane środki na zakup sprzętu do likwidacji skutków powodzi. Kupi go Fundacja WOŚP po konsultacjach m.in. ze strażą pożarną, a już jesienią tego roku trafi on do wszystkich miejsc w Polsce, które mogą być w przyszłości w jakimkolwiek stopniu zagrożone podtopieniami, zalewami czy kataklizmem powodzi.
Rekord zbiórki publicznej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Piotrkowie Trybunalskim i okolicach został pobity.
122 tys. 600 zł - tyle zebrali wolontariusze z piotrkowskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Orkiestra zagrała już po raz 18-ty.
10 stycznia - XVIII Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Tym razem będzie to zbiórka pieniędzy dla dzieci z chorobami onkologicznymi. W Piotrkowie sztab orkiestry utworzył się przy Miejskim Ośrodku Kultury. Udział w akcji weźmie 450 wolontariuszy, w tym również z okolic Piotrkowa. - Co ważne - w tym roku będzie wszystko, co piotrkowskie – zaznacza szef piotrkowskiego sztabu orkiestry – Tomasz Balcerek.
Podczas XVIII Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy Piotrkowski Sztab umożliwi spotkanie z Wiktorią Płatek, która chce sprzedać dwa dwumiesięczne szczeniaki.
Wystarczy wpłacić pieniądze na WOŚP i już będzie można poczuć adrenalinę podczas przejażdżki najsłynniejszym pojazdem II wojny światowej – czołgiem T-34.
Pięć dni przed finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zawrzało w jej sztabach. Ich szefowie nie wiedzą, czy mogą licytować przekazane przez darczyńców przedmioty, czy nie. Wolontariusze są w szoku, boją się, że z pomocy dzieciom wycofają się ofiarodawcy.